Mieszkanka bloku przy ul. Mielczarskiego z bólem serca oglądała, jak wycinane są topole. (fot. Włodzimierz Szczepański)
Mieszkanka bloku przy ul. Mielczarskiego z bólem serca oglądała, jak wycinane są topole przed wieżowcem. To kolejny przykład wycinki w mieście. Niedawno pisaliśmy o masakrze przy ul. św. Jana. Wycięto tam 10 dorodnych drzew.
Żyrardów w swoich założeniach nawiązywał do idei miasta-ogrodu. Obserwując, jak znikają kolejne drzewa, wydaje się, że to już przeszłość.
Topole na ul. Milczarskiego usunięto w pobliżu miejsca, gdzie działa czujnik czystości powietrza. Pomiary pokazują, że często tutaj wisi smog. Tym bardziej palące jest pytanie Czytelniczki:
Dlaczego przy ul. Mielczarskiego usuwane są jedyne dwa zdrowe, wysokie i piękne drzewa, filtrujące powietrze z okolicznych kominów i będące ozdobą latem.
Dużo kulistych Do nasadzeń przyulicznych preferowane są niskopienne odmiany np. głóg, robinia kulista, klon kulisty lub śliwa kulista. Nie zacieniają okien i nie kolidują z liniami elektrycznymi, czy też lampami ulicznymi.
Jak się dowiedzieliśmy w ratuszu, wycinkę przy ul. Mielczarskiego współfinansowało miasto i wspólnota mieszkaniowa.
– Prace zlecono z powodu topól euroamerykańskich, które osiągają ogromne rozmiary, są przy tym bardzo kruche, stwarzając duże zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców. Uznawane są za gatunek kłopotliwy tak z uwagi na kruchość konarów, jak i pylenie. Wspomniane drzewa rosły przy wąskiej ulicy i zagrażały ludziom przechodzącym pod nimi oraz budynkom stojącym w odległości zaledwie kilku metrów. Dodatkowo ich korzenie zniszczyły chodnik. Powyższe przesłanki były podstawą uzyskania decyzji na usunięcie topól – twierdzi Piotr Kierzkowski z Wydział Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Żyrardowie.
Zapewnia, że po wyjęciu karpin i korzeni będzie możliwe dokonanie naprawy fragmentu chodnika.
– Nowe drzewka posadzone zostaną nieco dalej. Będą to głogi kuliste, takie jak rosnące przy ulicy Mireckiego czy Łukasińskiego – informuje.
W myśl obecnych przepisów pozwolenia nie są wymagane w przypadku usuwania drzew stanowiących własność osób fizycznych, o obwodach mniejszych niż określone w ustawie o ochronie przyrody. Oczywiście o zgodę nie muszą pytać strażacy, gdy drzewo utrudnia prowadzenie akcji ratowniczych. Nie potrzebna jest w przypadku drzew należących do gatunków obcych.
– Będą sadzone dopiero w tym roku – zapewnia Kierzkowski.
W tym roku pojawi się w Żyrardowie więcej drzew, ok. 400.
– Rok 2019 będzie poświęcony pracom związanym z rewaloryzacją zieleńców i parków miejskich. Poza tym będą uzupełniane nasadzenia drzew w ul. Moniuszki, Łukasińskiego i przy ul. Mielczarskiego – informuje Piotr Kierzkowski.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.