(Fot. Włodzimierz Szczepański)
Dzisiejsza sesja Rady Miasta Żyrardowa (08.08.) była długo senna. Nawet kilku radnych na niej się nie pojawiło. Tymczasem na koniec zrobiło się gorąco, łącznie ze straszeniem pozwem sądowym.
Radna Grażyna Stefańska ostro zwróciła się do radnych, aby zobowiązać Ryszarda Mirgosa przewodniczącego Rady Miasta Żyrardowa do przeproszenia żyrardowianina.
– Rada nie może milczeć – apelowała.
Chodzi o wpis na profilu społecznościowym, który przez ostatnie tygodnie był żywo komentowany. Mieszkaniec Żyrardowa, rowerzysta oskarżył przewodniczącego, że ten zablokował ścieżkę rowerową, a spotkawszy się z reakcja cyklisty miał obrzucić go osłowami niecenzuralnymi.
Radna Stefańska podkreśliła, że od osób na takim stanowisku oczekuje się nienagannej postawy. Podkreśliła, że wiek (70 lat) jak i zajmowane stanowisko wymagają wysokich standardów i zachowań nienagannych.
Ryszard Mirgos w odpowiedzi stwierdził, że będzie musiał wytoczyć żyrardowianinowi sprawę o zniesławienie i pomówienie, a radna będzie świadkiem, skoro zna całą sytuację. Jego zdaniem mogła go zapytać o zajście zanim publicznie sformułowała zarzut. Stwierdził, że nie chciał robić z autora wpisu „bohatera”. Nie ma jednak nagrania z przebiegu zdarzenia, stąd też swe wcześniejszej rozmowie z „Głosem Żyrardowa” nie chciał komentować zajścia. Opisywaliśmy zdarzenie w poprzednim numerze.
Na sesji do wniosku radnej odniósł się radny Artur Pietrus. Podkreślił, że przewodniczący rady Ryszard Mirgos reprezentuje najwyższy poziom.
– Jako młody radny mogę się uczyć. A radna Stefańska pod względem kultury reprezentuje ostatnie miejsce w radzie – stwierdził.
Więcej w najbliższym wydaniu (14.08) na łamach naszego tygodnika „Głos Żyrardowa i Okolicy”.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 9
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Internet coraz agresywnej wchodzi w przestrzeń publiczna, ktoś coś napisał, ktoś przeczytał. Jest temat. Co za czasy!