Tak się dzieje. Wygrali kilka konkursów grantowych, dzięki którym realizowali swoje pomysły.

– Nie zarzucamy też ich wielością, staramy się nie zamęczać tym ludzi ale mobilizować ich do tego by sami dostarczali ciekawych inicjatyw. Nasze miejsce to piec chlebowy, zakupiony ze środków projektu „Rozsmakuj się w tradycji” – podkreśla w rozmowie z „Głosem”.

Piec stoi w centrum Cegłowa, nieopodal starego pałacu, siłowni i świetlicy.

Tam też jest namiot stowarzyszenia a w nim odbywają się imprezy.

W zeszłym roku skupili się na obchodach rocznicy niepodległości. Wymyślili, że będą uczyć historii także dorosłych w niekonwencjonalny sposób.

Były zajęcia w autobusie połączone z oprowadzaniem z przewodnikiem po miejscach ważnych dla gminy.

Zrealizowali też program „Cmentarz do adopcji wolontariusze do dzieła”.

W jego ramach pojechali na mały cmentarz na Mazury, poświęcony bohaterom wojennym, by posprzątać, zainspirowali do tego lokalną społeczność i teraz zamierzają robić to wspólnie.

– Moim zadaniem jest zachęcać do robienia ciekawych rzeczy ale nie na siłę – mówi laureatka konkursu Stowarzyszenia Europa i My.

Cieszy ją fakt, że część członków stowarzyszenia założyło Koło Gospodyń Wiejskich w Golach.

A w ramach koła panie już wygrały konkurs grantowy w i ramach projektu „Olejowy zawrót głowy” tłoczą olej.

– To niezwykła przygoda, i radość nie tylko ze wspólnie spędzone czasu ale też tradycyjnej kuchni –podkreśla Agata Trzop- Szczypiorska.

Jej stowarzyszenie każdego roku organizuje też uroczystości patriotyczne w gminie Baranów.

Stowarzyszenie ma wiele ambitnych planów, najważniejszym jest uporządkowanie centrum Cegłowa, remont starego pałacu, rewitalizacja parku naprzeciwko, zadbanie o teren siłowni, tak by stało się to centrum reprezentacyjne tej części gminy.