(fot. SM w Żyrardowie)
Pies nieustannie szczekał. Zaniepokojeni przechodnie mówili strażnikom, że zwierzak był zamknięty w aucie, od prawie półtorej godziny, bez wody, a szyby w aucie były szczelnie zamknięte.
Zgłoszenie o psie zamkniętym w aucie dyżurny Straży Miejskiej w Żyrardowie otrzymał 21 lipca. Na miejscu potwierdziły się niepokojące wieści. Przechodnie byli zaniepokojeni stanem psa. Strażnicy chcieli szybko ustalić właściciela pojazdu.
– W tym celu uruchomiono drugi patrol zmotoryzowany, który krążył wokół targowiska miejskiego z komunikatem, informując za pomocą nagłośnienia o zdarzeniu. Drugi patrol, który pozostał na miejscu zaparkowanego auta, obserwował stworzenie i w razie potrzeby był przygotowany na wybicie szyby, w celu uwolnienia czworonoga – informuje Magdalena Popowczak, naczelnik Wydziału Prewencji Straży Miejskiej w Żyrardowie.
Na szczęście na miejscu pojawił się właściciel psa. Tłumaczył się, że zostawił zwierzę w aucie, ponieważ nie mógł zabrać go ze sobą.
– Takie zachowanie jest oczywiście niedopuszczalne, a co więcej, karalne, dlatego też wobec właściciela wyciągnięto konsekwencje przewidziane prawem – dodaje Popowczak.
Strażnicy dziękują zgłaszającemu za okazaną empatię. Apelują do właścicieli czworonogów, aby nie zostawiali psów w zamkniętym samochodzie. Radzą również, aby samemu nie podejmować decyzji o wybiciu szyby, a najlepiej zadzwonić bezpośrednio do Straży Miejskiej.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.