Dariusz Klar stracił pszczoły, ktoś je wytruł. (Justyna Napierała)
Nie choroba, a środek owadobójczy zastosowany celowo, zabił dwa miliony pszczół w pasiece w Osuchowie, na terenie gminy Mszczonów.
O sprawie informowaliśmy w maju, po całym zdarzeniu, gdy ktoś przed długim weekendem wytruł pszczoły, z 39 uli.
Policja zleciła badania. Już wiadomo, że substancja jaka została wlana do uli to chloropiryfos, pestycyd stosowany w rolnictwie ale już zakazany, bo może być trujący dla ludzi.
Pszczelarze po zdarzeniu od razu w rozmowie z nami twierdzili, że było to celowe działanie bandyty, bo na spodzie uli zauważyli białą substancję o specyficznym zapachu.
Sprawca był okrutny, pszczoły od razu padły.
Policja umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy.
To niestety nie jest pierwsze zdarzenie tego typu. Jakiś czas temu ucierpiały pszczoły z pasieki małżeństwa Malewskich, tym razem stratę poniósł także Dariusz Klar (na zdjęciu).
– Jestem miłośnikiem pszczół – mówił w rozmowie z „Głosem” po zdarzeniu Dariusz Klar, wspólnie z przyjacielem Andrzejem o którym mówi, że jest jego mistrzem, w Osuchowie postawili ule. Tam są bardzo dobre pożytki, pszczoły pomagają gospodarzom w lepszych plonach, a właściciele mają miód.
– Przeżyli szok, gdy znaleźli martwe pszczoły na dnie uli, na spodzie były jeszcze resztki okropnej substancji – relacjonował Dariusz Klar.
Właściciele pszczół pomimo tej tragedii nie zamierzają jednak rezygnować z pasji.
Justyna Napierała
ostatnie aktualności ‹
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.