Hubert i grupa przyjaciół chcą zrealizować komedię.
Hubert Matysiak, młody aktor spod Mszczonowa z grupą przyjaciół chcą zrealizować film. Zdjęcia do odcinka pilotażowego rozpoczną już w najbliższy piątek 19 marca. Projekt wymaga pieniędzy, dlatego też na zrzutce założyli zbiórkę (https://zrzutka.pl/f67zam), i chcą zgromadzić pięć tysięcy złotych.
– Powstanie komedia, jesteśmy młodą ekipą, mamy tytuł „Na razie nie wiem”. Połączyła nas pasja do realizowania filmów i chęć spełniania swoich marzeń pomimo trudnej sytuacji w jakiej znalazł się świat w trakcie pandemii – mówi Hubert Matysiak.
– Mamy świeże spojrzenie na świat i całe wulkany energii. Obiecujemy, że damy z siebie wszystko, bo po prostu kochamy to co robimy, wszyscy w tej produkcji pracujemy na odcinek pilotażowy non profit, a pracy jest bardzo dużo. Potrzebujemy natomiast środków na wynajem lokacji i sprzętu, kostiumy oraz scenografię – dodaje aktor z naszego regionu.
O czym będzie opowiadał serial, który tworzą?
Będzie to serial komediowy o paczce przyjaciół, która zmaga się z wchodzeniem w „poważny etap życia’, odnajdywaniem swojej drogi i szukaniem w tym wszystkim głosu swojego serca. Bohaterowie, niezależnie od wieku, po prostu nie będą chcieli dorosnąć. Czy da się nie dorosnąć lub wrócić do bycia „niedorosłym” i odnaleźć swoje miejsce na tym świecie? Serial postara się odpowiedzieć na to pytanie - i choć z przymrużeniem oka - to zupełnie na serio.
To będzie kolejny projekt, w którym bierze udział Hubert Matysiak. Aktor gra w serialach, na deskach teatrów, podąża za fascynacją z dzieciństwa. Mówi, by wybrać się w podróż po realizację aktorskich marzeń należy uzbroić się w zdecydowanie, konsekwencję, twardą skórę i wrażliwą duszę.
Hubert Matysiak odkąd pamięta chciał być na scenie. Skończył Szkołę Aktorską Haliny i Jana Machulskich. Dziś możemy zobaczyć go nie tylko na deskach Teatru Temat, ale także w popularnych serialach.
Hubertowi bardzo mocno kibicuje mama, żona i siostra nie opuszczą żadnego spektaklu czy serialu z jego udziałem.
– Niedawno oglądałam „Na sygnale”, gdzie syn wcielał się w rolę strażaka Tomka. Był bardzo przekonujący – mówi mama Teresa Matysiak. W serialu aktor pracował przez rok.
Pasja i miłość do sztuki zrodziły się lata temu, kiedy mężczyzna chodził do technikum. Niebanalny wizerunek i talent zauważyli nauczyciele, wtedy młody uczeń często występował podczas różnych konkursów, które wygrywał. Tak nabrał przekonania, że chce zostać aktorem. Po skończeniu szkoły średniej nie dostał się do wymarzonej filmówki, ale poszedł do pracy.
Miał kilka lat przerwy, jak mówi dzięki temu dojrzał i nabrał pewności, co chce w życiu robić. W tak zwanym międzyczasie prowadził program telewizyjny o kulturze, później ożenił się i wyprowadził, zamieszkał w Warszawie.
– Sytuacja życiowa ustabilizowała się, mogłem dalej realizować marzenia – mówi.
Marzeniem mężczyzny jest rola w adaptacji „Złego” Leopolda Tyrmanda.
Jak mówi zawód traktuje rzemieślniczo. Sam do popularności podchodzi z dystansem. Podkreśla, że pragnie ciężko pracować, być cierpliwym i nie tracić kontaktu z grupą ze szkoły, bo najbardziej ceni sobie pracę zespołową.
Justyna Napierała
ostatnie aktualności ‹
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.