Brak w Kamionie ośrodka kultury, dlatego remont strażnicy był przez nas długo oczekiwany, żeby można było robić chociażby spotkanie wiejskie – mówią Jakub Jędrzejewski i Robert Kmieć. – Teraz po remoncie, strażnica OSP w Kamionie czeka już tylko na oficjalne otwarcie – dodają strażacy. (Fot. Joanna Młynarczyk)
Duża sala ma teraz ok. 200 metrów kwadratowych powierzchni, jest też kuchnia z chłodnią i magazynkiem, a także szatnia, toaleta z prysznicem i pomieszczenie biurowe. Siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamionie została rozbudowana, a także poddana termomodernizacji. Miejsce w strażnicy znaleźli członkowie Stowarzyszenia Familia Kamion.
Strażnica w Kamionie, zgodnie ze źródłami historycznymi, powstała w 1902 roku.
– Z tego roku pochodzi dokument, którym dysponujemy. Wcześniej budynek strażnicy mieścił się na miejscu kościoła – mówi Jakub Jędrzejewski, prezes OSP w Kamionie.
Siedziba OSP została rozbudowana, a sam budynek poddany termomodernizacji. Założone zostało centralne ogrzewanie.
– Potrzeba było nam dużej sali, żeby mieszkańcy mieli gdzie organizować wesela czy imprezy komunijne – dodaje.
Przy okazji modernizacji powstało zaplecze.
– Mamy, gdzie się przebrać i wykąpać. Poza szatnią, jest też toaleta z prysznicem, pomieszczenie biurowe. Kuchnia zyskała chłodnię oraz magazynek – wymienia Robert Kmieć. – Pomieszczenie kuchenne wymaga jeszcze odpowiedniego wyposażenia – brak zlewozmywaków, kuchni do gotowania. Na razie każdy przyniósł, co miał w domu – dodaje.
Lista życzeń strażaków, jak słyszymy, jest długa. Potrzebne są stoły, bo na większe imprezy wypożyczają je z OSP w Puszczy Mariańskiej. Tych, które są jest niewiele, a poza tym są wiekowe. Dobrze byłoby dokupić też krzeseł, żeby wyposażenia starczyło na 200 osób – wymieniają metodycznie. Ponadto przydałyby się rolety w oknach, klimatyzacja.
– Myślimy także o nowym płocie, bramie, przydałaby się też wymiana drzwi garażowych, bo elewacja budynku została zrobiona, a drzwi dalej szpecą. Chcemy na naszej działce posadzić zieleń, wydzielić miejsce na ognisko. Myślimy też o altance i ogólnodostępnym placu zabaw dla dzieci. Ten, który jest przy przedszkolu funkcjonuje tylko w godzinach otwarcia placówki, a po południu skorzystanie z zabawek przez dzieci jest niemożliwe
– Razem ze Stowarzyszeniem Familia, które znalazło tu miejsce na swoją siedzibę, na te inwestycje będziemy starali się o dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego – zapowiada prezes jednostki.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.