Kilkaset osób w sobotę (1.10) protestowało przeciwko sposobowi, „w jaki rząd przygotowuje się do budowy nowego megalotniska i linii kolejowych”, które mają do niego prowadzić. Chodzi przede wszystkim o przebieg tras, wymagający wielu wyburzeń, i stawki za metr wywłaszczanych nieruchomości.
Protestujący zebrali się na warszawskim rondzie de Gaulle'a, a następnie przemaszerowali pod Pałac Prezydencki. Manifestanci mieli ze sobą transparenty z takimi hasłami, jak "Rozwój - tak, rozbój - nie"; "chcemy tu mieszkać i żyć, torów tu nie może być"; "nie dla węzła kolejowego CPK w gminie Jaktorów"; "CPK i Horała chcą nam zrobić następnego wała"; "Centralny Przekręt Kasy".
W proteście udział wziął m.in. lider AgroUnii Michał Kołodziejczak. Mówił – rząd nie potrafi zadbać o podstawowe sprawy, jak dostawy energii i żywność, ale bierze się za wielkie inwestycje.
Tymczasem, jak czytamy w oficjalnym komunikacie spółki, „Centralny Port Komunikacyjny nie zwalnia tempa”. Spółka CPK złożyła pierwszy w historii wniosek o decyzję środowiskową dla najważniejszego elementu Programu Kolejowego CPK. To zdecydowany krok naprzód w ramach procesu inwestycyjnego – mówi Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK.
Ze względu na to, że linia kolejowa nr 85 Warszawa – Łódź będzie przebiegać przez dwa województwa, spółka CPK przygotowała dwa oddzielne raporty o oddziaływaniu na środowisko, a następnie złożyła dwa wnioski do Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska: w Warszawie i w Łodzi. Pierwszy wniosek dotyczy odcinka od Warszawy Zachodniej do węzła kolejowego CPK, drugi zaś od węzła do stacji Łódź Fabryczna. Kolejne etapy procedur to uzyskanie decyzji lokalizacyjnej, a następnie pozwolenia na budowę. Harmonogram zakłada, że linia KDP zostanie uruchomiona równocześnie z Portem Solidarność.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.