(Fot. Fundacja 3Maliny)
Uszyły tysiące poduch rehabilitacyjnych, setki toreb na butelki redona w całej Polsce. Teraz przyjadą do Bartnik, by zachęcać mieszkanki miejscowości do wsparcia pacjentów chorych onkologicznie. Wolontariuszki Fundacji 3Maliny wraz z członkami Stowarzyszenia Z Trzech Stron zapraszają 21 stycznia do OSP w Bartnikach na wyjątkowe spotkanie. Początek godz. 9.00.
Rozmowy, pomoc i wspólne działanie na rzecz pacjentów chorujących na raka piersi – tak zapowiada się przedpołudnie 21 stycznia w OSP w Bartnikach (ul. Miodowa 214). Czas upłynie mieszkańcom na szyciu poduch rehabilitacyjnych i torebek na butelki redona, a zachęcać do tego będą wolontariuszki Fundacji 3Maliny z Gdańska.
Od kilku lat działamy w województwie pomorskim i wspieramy tutejsze oddziały onkologiczne, zdecydowałyśmy jednak, by wyjść poza granice województwa i zacząć działać także w innych miastach – mówi Katarzyna Brożek, prezes Fundacji 3Maliny.
Pomysł, by szyć poduchy i torebki na butelki redona dla pacjentów po mastektomii narodził się trzy lata temu.
Poducha w kształcie serca, wypełniona kulką silikonową, którą wkładają pod pachę pacjentki po mastektomii łagodzi doskwierający ból, a butelka redona ściąga płyny z operowanego miejsca. Czasami pacjentka wychodzi z oddziału z jedną taką butelką, a czasami z kilkoma. Można więc wyobrazić sobie dyskomfort funkcjonowania na co dzień takiej osoby, a kolorowa torebka, w której umieszczona jest butelka, nie budzi już dużego zaciekawienia innych – zwraca uwagę Katarzyna Brożek.
Wykonane na spotkaniach przedmioty trafiają na oddziały onkologiczne w całej Polsce.
Poza tym na spotkania z akcją szycia wolontariuszki przywożą fantomy piersi i zachęcają panie do samobadania, a także do regularnych kontroli USG i mammografii.
Udział w wielkim szyciu może wziąć każdy – zarówno szyjący i nie potrafiący szyć.
Każdy będzie miał tu co robić. Jedna grupa będzie szyła poduchy, inna wypychała je oraz szyła torebki na butelki redona – mówi Katarzyna Brożek. – Każdy, kto ma ochotę podarować komuś 3 godziny, spędzić je w miłym towarzystwie, zapraszamy na spotkanie – zachęca prezes Fundacji 3Maliny.
Maszyny do szycia, nici, materiały, tasiemki zapewniają wolontariuszki fundacji. Jeśli jednak ktoś zechce, może zabrać swój sprzęt. Chodzi bowiem o to, by uszyć jak najwięcej poduch i toreb.
Zależy mi też, by ludzie, którzy przyjdą, załapali bakcyla i pociągnęli akcję po naszej wizycie i by przynajmniej raz w miesiącu spotykali się na wspólnym szyciu – mówi Katarzyna Brożek. – My, na Pomorzu szyjemy poduchy regularnie, mamy tu 5 onkologii, gdzie na bieżąco je dostarczamy.
Jak podkreśla, poducha czy torebka, poza swoją funkcjonalnością, jest też ogromnym wsparciem psychicznym, wręcz bezcennym darem dla osób walczących o zdrowie i życie.
Ci ludzie, którzy je otrzymują bardzo się cieszą, dostaję mnóstwo maili, telefonów z podziękowaniami od pacjentów – mówi Katarzyna Brożek. – Są wzruszeni, że ktoś obcy zrobił coś dla nich bezinteresownie – dodaje.
Na styczniowym spotkaniu w Bartnikach zapadnie też decyzja, gdzie trafią uszyte przez uczestników akcji poduszki i butelki.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.