Dziś stowarzyszenie zrzesza 33 osoby. Parytet starają się zachować. Do KGW do tej pory wstąpiło 13 panów.

Jak wspomina, jednym z argumentów założenia koła było to, że w sąsiadujących z Grabiną Bartnikach działa kilka organizacji – stowarzyszenie seniorów „Promyk”, koło gospodyń i gospodarzy wiejskich, a w Grabinie jest we wsi wiele gospodyń, które lubią piec, gotować i chcą się tym dzielić z mieszkańcami.

Siedziba koła mieści się w strażnicy OSP w Grabinie, panie zajmują salę na górze.

Urządzamy pomieszczenie, które jest naszym miejscem spotkań – informuje Joanna Lis. – Mamy salę o powierzchni 25 metrów, jest też miejsce na mini łazienkę. Doprowadzona została tu woda, podłączona kanalizacja, tylko zostało sedes zamontować. Szykujemy też małą kuchnię, podłączone jest światło, umywalka, na cieplejsze dni pozostało umalowanie ścian.

Spotkania członków koła odbywają się w pierwszy i trzeci wtorek miesiąca o godz. 18.00 w strażnicy OSP. Składka członkowska wynosi 5 zł miesięcznie.

Poza urządzaniem siedziby, panie są w trakcie jej doposażania.

Potrzeb mamy wiele, ale też panie są chętne, by działać. Chcemy na zewnątrz więcej się pokazywać, promować nasze regionalne kulinaria – zapowiada Joanna Lis.

W najbliższych planach stowarzyszenia, 4 kwietnia jest spotkanie wielkanocne, a 2 maja na działce przy ulicy Kolejowej ognisko integracyjne dla mieszkańców Grabiny.