– Jak każdy chłopiec chciałem i ja w dzieciństwie zostać strażakiem, dlatego, kiedy w Mszczonowie był wakat kapelana strażaków, bez zastanowienia objąłem tę funkcję – przyznaje.

Obcowanie ze strażakami, którzy stoją na straży bezpieczeństwa wszystkich, uświadomiło duchownemu, jak wielką, potrzebną i ważną rolę pełnią druhowie w społeczeństwie.

– Szacunek dla munduru i dla tej służby, która budzi tak duże zaufanie wśród społeczeństwa i też chęć do poświęcenia swojego życia. Kiedy rozmawiam ze strażakami, widzę oddanie drugiemu człowiekowi w potrzebie, to jest niesamowite – podkreśla.

Przyznaje, że stara się służyć druhom najlepiej jak potrafi – podczas ślubów, pogrzebów, jubileuszy strażackich.

Ks. Sławomir Tulin pochodzi z parafii Żdżary pod Rawą Mazowiecką.

Przyznaje, że w seminarium nie brakło trudnych momentów, zawahania nad wybraną drogą.

– Wątpliwości w sercu młodego człowieka było wtedy wiele, ale adoracja najświętszego sakramentu, kiedy powierzałem Bogu wszystkie trudne sprawy, okazała się dla mnie bardzo pomocna. 20 czerwca 1998 roku biskup Alojzy Orszulik udzielił mi święceń kapłańskich – wspomina.

Pierwszą parafią ks. Tulina, z która się związał w pracy kapłańskiej, była parafia św. Jadwigi Królowej w Kutnie. Również w roli wikariusza, posługiwał w parafii św. Wawrzyńca w Sochaczewie, a dalej w parafii św. Ducha w Łowiczu oraz św. Jakuba w Skierniewicach. To stąd, po roku pracy, ks. biskup zaproponował Sławomirowi Tulinowi przejście do Mszczonowa. Tu, 29 czerwca 2008 roku została utworzona parafia św. Ojca Pio. Właśnie mija 15 lat.