„Diabły Grabce” to drużyna oryginalna pod wieloma względami. Przede wszystkim jest jednym z niewielu, w bliższej i nieco dalszej okolicy, amatorskich zespołów grających w hokeja na lodzie. Team wyróżnia się też wiekiem.

– Najmłodszy nasz zawodnik to rocznik 1986, a najstarszy – 1967 – wylicza Tomasz Wacławski, jeden z zawodników. – Średnia wieku w drużynie to 40 plus. Szkoda, że do zespołu nie dołączają młodsi hokeiści.

Na co dzień pracują, prowadzą własne działalności. Na początku grudnia, gdy Termy Mszczonów uruchamiają lodowisko, hokeiści amatorzy odkurzają stroje, sprzęt i trenują. Do końca lutego ćwiczą na lodowisku dwa razy w tygodniu (we wtorki i niedziele) przez dwie godziny od 20.30.

– Zapraszamy na treningi – zachęca Tomasz Wacławski. – Warunek jest taki, że trzeba mieć potrzebny sprzęt, ochraniacze, bo to dynamiczny sport i niebezpieczny. Nikogo, kto przyjdzie z zewnątrz bez tego, na lód nie wpuścimy, bo może się to skończyć groźną kontuzją. Każdy z nas ma jednak jakiś zapas, jeśli ktoś by reflektował, możemy sprzęt pożyczyć.

Jeszcze dwa, trzy lata temu około 90 procent kilkunastoosobowego składu drużyny stanowili mieszkańcy Grabców Józefpolskich. Biorąc pod uwagę to, że we wsi mieszka nieco ponad 150 osób, to wynik godny uwagi.

Drużyna powstała w 2011 roku. Przez lata zajmowała miejsca na podium amatorskich mistrzostw hokeja na lodzie rozgrywanych w mszczonowskich Termach. Od trzech lat turniej nie jest jednak rozgrywany. Zespół może się też pochwalić pierwszym miejscem w mistrzostwach Polski amatorów wywalczonym dwa lata temu.

W tym roku „Diabły Grabce” znalazły się wśród sześciu najlepszych drużyn w kraju. Wygrana w mistrzostwach Polski amatorów małych lodowisk w Tczewie dała im awans do finału, który zostanie rozegrany w połowie lutego w Przasnyszu. Zawodnikiem turnieju został Piotr Samoraj.

– W Tczewie byliśmy najstarszą drużyną – zauważa Tomasz Wacławski. – Sukces, który odnieśliśmy w starciu z drużynami z dużych ośrodków hokejowych, takich jak Gdańsk, Wrocław, Malbork czy Łódź, to dla nas naprawdę duże osiągnięcie.

Zawodnicy przekonują, że do finałowych meczów nie przygotowują się intensywniej, niż do styczniowych eliminacji.

– Turniej będzie rozgrywany na innym boisku i w innym systemie niż gramy na co dzień – mówi Tomasz Wacławski. – Niejakim rozpoznaniem przed finałem będzie dla nas wyjazd do Przasnysza 28 stycznia. Rozegramy tam dla WOŚP charytatywny turniej z udziałem czterech drużyn.

Skład drużyny „Diabły Grabce”:

Piotr Zarębski (kapitan), Marek Chmielewski, Paweł Draniak, Piotr Samoraj, Paweł Żelazny, Tomasz Wacławski, Krystian Górka, Paweł Kłosiewicz, Tomasz Michalski, Mariusz Gwiaździński, Bartłomiej Karasiewicz, Piotr Trzpiel, Wojciech Grzejszczak, Krzysztof Stasiak