(fot. Joanna Kielak)
Pomysł zorganizowania finału WOŚP w Radziwiłłowie padł od samych mieszkańców. Podchwyciło go Stowarzyszenie „Z trzech stron”. I tak w niedzielne (26.01) popołudnie na placu przy ulicy Warszawskiej bawiły się całe rodziny.
– To nasza pierwsza tego typu impreza i przyznaję, że jesteśmy zaskoczeni tak dobrą frekwencją – mówi Anna Szymańska ze Stowarzyszenia „Z trzech stron”. – Mam nadzieję, że od przyszłego roku będzie sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Puszczy Mariańskiej.
Decyzja o organizacji wydarzenia zapadła spontanicznie. Na przygotowania organizatorzy mieli zaledwie tydzień. Wystarczyło jednak kilka telefonów do zaprzyjaźnionych stowarzyszeń i udało się przygotować wiele atrakcji.
Goście integracyjnej imprezy mogli spróbować myśliwskiego bigosu, kiełbaski z ogniska i parowanych ziemniaków. Nie zabrakło też domowych ciast i rozgrzewającej herbaty. A to wszystko za datek do puszki wolontariuszy WOŚP.
Do wspólnego śpiewania zachęcała uczestników Schola Adonai działająca przy parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Kamionie, która wystąpiła z biesiadnym repertuarem.
W organizację wydarzenia oprócz Stowarzyszenia „Z trzech stron” włączyło się też Stowarzyszenie Rodzin „Familia Kamion”, Młodzieżowa Rada Gminy, Grupa „U Nas”, a także strażacy z jednostki OSP Puszcza Mariańska z siedzibą w Bartnikach. Druhowie zadbali o to, by o godzinie 20, jak na każdym finale WOŚP odbyło się „światełko do nieba”.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.