30 grudnia 2016Przeczytaj Artykuł
Zdziczałe psy zagoniły młodego łosia na bagno. Zwierzę utknęło. Z pomocą przyszli myśliwy Koła Łowieckiego Krogulec, którzy go uratowali. Do zdarzenia doszło we wsi Tomaszew (gmina Wiskitki).
- O zdarzeniu zawiadomił nas jeden z mieszkańców. Mówił, że psy gonią młodego łosia - opowiada Hubert Mendygrał, myśliwy z KŁ Krogulec.
Zwierzęciu udało się ujść przed sforą psów. Niestety wbiegł na podmokłe i bagniste tereny. Grząski grunt uwięził go. Prawdopodobnie łoś mógłby zginąć z głodu lub zostać zagryziony, gdyby nie pomoc myśliwych. Błyskawicznie przyszli mu z pomocą.
- Wyciągnęliśmy go. Musieliśmy trochę siły użyć, bo jednak trochę ważył - mówi pan Hubert.
Ostatecznie zwierzę udało się jednak uwolnić. Myśliwi dodatkowo obłożyli łosia słomą i wysuszyli.
Kiedy doszedł już do siebie, odszedł wolno. Swoim działaniem myśliwi dowiedli, że nie można patrzeć na nich stereotypowo, tylko poprzez odstrzał zwierząt.
- Strzelanie do zwierząt do jedynie promil naszej działalności - przekonuje Hubert Mendygrał.
To myśliwi dbają o dokarmianie zwierząt podczas zimy oraz o gospodarkę leśną. jp
FOT. KŁ KROGULEC