2 listopada 2016Przeczytaj Artykuł
W środę, 2 listopada, tuż po godzinie 10 wybuchł pożar w hali magazynowej w rejonie ulic Kościuszki, Piaskowej i Kasztanowej (w dawnym skupie makulatury). Naoczni świadkowie relacjonują, że początkowo z budynku wydobywał się biały, gęsty dym, a dopiero po pojawieniu się pierwszych wozów strażackich i otwarciu drzwi do magazynu wydostał się gęsty, czarny dym, który był widoczny w niemal każdej części Żyrardowa.
- Pożar zaprószył pracownik, który wykonywał prace spawalnicze na zlecenie właściciela budynku – mówi asp. Agnieszka Ciereszko, rzecznik prasowy KPP w Żyrardowie. - Mężczyzna ten został ukarany mandatem.
Na miejscu z ogniem walczyło sześć jednostek straży pożarnej, m.in. z Żyrardowa, Nowych Kozłowic, Wiskitek. - Pożar nie zagrażał sąsiednim budynkom. Nie było bezpośredniego zagrożenia dla życia ludzi. Akcja gaśnicza trwała blisko trzy godziny – dodała asp. Agnieszka Ciereszko.
Nieoficjalnie wiadomo, że właściciel planował przeprowadzenie w nim inwestycji i nie zdążył ubezpieczyć obiektu. d., tomi, fot. Dorota Rdest oraz Czytelnicy