Firma Emka, specjalizująca się w odbiorze i utylizacji odpadów medycznych (kwalifikowanych jako niebezpieczne) chce wybudować spalarnię w Żyrardowie. Na czwartkowej sesji rady miasta (5.02) Krzysztof Rdest, właściciel spółki przekonywał radnych, że jego projekt nie niesie żadnych zagrożeń dla miasta. Wystąpieniom z uwagą przysłuchiwali się mieszkańcy wyjątkowo licznie obecni na sesji.
Krzysztof Rdest przekonywał samorządowców i mieszkańców miasta, że budowa spalarni przy Jaktorowskiej nie niesie za sobą żadnego zagrożenia dla mieszkańców, więcej – ci nie odczują żadnego dyskomfortu z tego tytułu. Nawet najbliżsi sąsiedzi. Na dowód biznesmen wskazywał na podobne instalacje funkcjonujące w Polsce, w centrach miast. Żyrardowskiego przedsiębiorcę wspierały naukowe autorytety, wykonawcy instalacji, która miałaby powstać w Żyrardowie. Rękę na pulsie obiecywał trzymać również Wojewódzki Inspektorat ochrony Środowiska.
Blisko godzinna prezentacja zdała się jednak nie przekonać obecnych na sali mieszkańców, których przedstawiciel owszem chwalił samorządowców, że ci chcą konsultacji społecznych przy tak poważnej decyzji, jednak co do całkowitego bezpieczeństwa spalarni przekonany już nie był.
- W tej sprawie nie ma głupich pytań – przekonywał. Bea
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu „Głosu Żyrardowa i Okolicy”
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.