(Fot. Włodzimierz Szczepański)
To kuriozum. W Starych Kozłowicach jest chodnik, na który nie można legalnie wejść. Brakuje pasów łączących obie strony. Pieszy naraża się nie tylko na mandat, ale po prostu rozjechanie.
Chodnik w Starych Kozłowicach wiedzie wzdłuż dawnej 50-tki. Przerywa go droga powiatowa, która biegnie w kierunku Nowych Kozłowic i Baranowa. Między odcinkami chodnika nie ma zwykłych pasów. Problem wydaje się błahy, tymczasem...
– Od lat staram się o to przejście. Policja czasem zwraca uwagę przechodzącym, że łamią przepisy. Mają chodzić przez przejścia. Jednak na całym odcinku czterech kilometrów drogi są tylko dwa pasy dla przejść. Natomiast na tym skrzyżowaniu musi być. Oznaczone przejście. Kierowcy, widząc pasy i znak przejścia przynajmniej zwalnialiby – tłumaczy Edward Majewski, radny z tego rejonu gminy Wiskitki.
Nie raz obserwował, że kierowcy skręcając z trasy nie zwracali uwagę na przechodniów, a do tego jeszcze przyspieszali na łuku.
Władze gminy Wiskitki zwróciły się do Powiatowego Zarządu Dróg w Żyrardowie z listą pilnych napraw. Remontów na drogach podległych PZD. Wśród nich jest wykonanie przejścia. Powiatowi drogowcy zapewniają, że przejście zostanie namalowane. Kiedy?
– Po naprawach dróg. W lipcu. Może uda się trochę wcześniej w czerwcu – tłumaczy Andrzej Pydzik, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Żyrardowie.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 3
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ograniczenie tam! to podstawa.
Ważniejszą kwestią są ciężarówki, które jeżdżą tą droga notorycznie, pomimo zakazu. Po drugie, przydałoby się ograniczenie prędkości dla tych wszystkich osobówek, które korzystają z tej drogi, nie patrząc na pieszych. Pozdrawiam