– Chcemy zapewnić naszym dzieciom maksymalnie przyjazną przestrzeń do zabawy i poznawania nowych rzeczy. Wymyślamy zajęcia lub zwykłe aktywności rówieśnicze. W przypadku dzieci z autyzmem, wymaga to bardzo wielu poświęceń i kombinacji iście alpejskich. Dzieci są bardzo różne. Poziom ich funkcjonowania jest różny, ale spotykają się i wchodzą w coraz fajniejsze interakcje – mówi Elżbieta Kubicka- Szustakowska z wykształcenia pedagog specjalny.

– Do tej pory przez cały proces edukacyjny i terapeutyczny, wszyscy są skoncentrowani na deficytach naszych dzieci. Praktycznie tylko na deficytach. Część z naszych dzieci nie znajduje dla siebie miejsca wśród rówieśników, w otoczeniu. Nie współpracują według oczekiwań, mają problem z komunikacją, są nadpobudliwe lub szybko się przeciążają. Wyżej funkcjonujące dzieci często nie podzielają zdania pedagogów. Mało kto jednak wie, jak cudowne są nasze dzieci. Ile wrażliwości mają w sobie, jakie posiadają umiejętności, jak odbierają świat. Jeśli przyjrzymy się temu bliżej, możemy dojść do bardzo ciekawych wniosków – dodaje współtwórczyni klubu.

W klubie są dzieci z fotograficzną pamięcią, z niebywałą siłą, szybko uczące się wybranych tematów, uzdolnione artystycznie, ćwiczące balet.

Klub cieszy się ogromną popularności a zajęcia są zawsze dopracowane i bardzo ciekawe.

Niestety klub nie posiada środków finansowych na swoje działanie a rodzice poświęcają swój czas charytatywnie przygotowując atrakcje.

Metodą własną i zaangażowaniem rodziców powstały już: laboratorium z prawdziwymi doświadczeniami, zajęcia o kosmosie, sala zabaw z malowaniem twarzy.

Innego dnia dzieci miały zajęcia na basenie.

W najbliższym czasie klubowicze odwiedzą żyrardowskich strażaków.

Klub niebawem rozpocznie też zbiórkę pieniędzy na swoje funkcjonowanie, każdy będzie mógł wesprzeć ten cel.

Grupa przyjaciół jest też widoczna na Facebooku, mają swój fanpage https://www.facebook.com/lisieprzygody