Tamte wybory, pierwsze wolne z 1989 roku nie były łatwe. Owszem Solidarność mogła wystawić swoich kandydatów, ale miała ograniczone możliwości wypromowania ich i w dotarciu z informacją o nich do wyborców. Jednak nie poddała się.
Pomogli artyści z domowych teatrów, którzy mówili jak i na kogo głosować, przekonywali że trzeba to zrobić. Solidarność radziła sobie z kampanią wyborczą po swojemu. Plakaty i bannery zastępowały prześcieradła, napisy na murach pojawiały się za pomocą środków farmaceutycznych, bo farb w sprayu nie było lub zostały wycofane ze sklepów, drukowano też ulotki domowymi sposobami, na prowizorycznych powielaczach. Udało się. Do Sejmu i Senatu udało się wprowadzić wielu członków Solidarności, w tym z powiatu żyrardowskiego.
Dziś władze miasta i powiatu oraz miejscowa Solidarność świętowała 30 lecie pierwszych wolnych wyborów w Żyrardowie, które miały miejsce 4 czerwca 1989 roku i 30 lecie wolności.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Mam pytanie do prezydenta Chrzanowskiego i przewodniczącego NS******** SOLIDARNOŚCI Bogdana Zielińskiego. Czy to prawda że Jan Iwanik był pracownikiem MSWia i byłym milicjantem puźniej uczył języka polskiego w szkole nr.2 w Żyrardowie .Stwierdzam że napewno nie był działaczem Solidarności i nie działał w podziemiach w stanie wojennym. Był farbowanym lisem w szeregach Solidarności. Przewodniczącym Rady Miejskiej został bo wiele osób znało go jako nauczyciela ze szkoły.Zapraszacie takiego człowieka i go odznaczacie a co z prawdziwymi działaczami Solidarności którzy walczyli i cierpieli z tego powodu ich na zdjęciach nie widzę .Były opozycjonista nie farbowany lis