Radny Józef Kapusta podkreśla, że sytuacja miasta jest trudna. (Fot. Włodzimierz Szczepański)
O godzinie 13 zaczyna się sesja Rady Miasta Żyrardowa. Tymczasem dowiedzieliśmy, nieoficjalnie, że rządząca koalicja trzęsie się w posadach
– Przez ostatnie dnie trwały rozmowy kuluarowe. PiS przeciwny podwyżki diet radnych – mówi nasz informator. – Prezydent podobno zaczął rozmawiać z PO. Nie wiadomo, co w tej sytuacji z Choińskim (wiceprezydent z PiS - przyp. red. ) by było. Na pewno nie będzie jednomyślności na sesji. Wczoraj jeszcze były rozmowy.
Podwyżkę diet to tylko jeden z punktów zapalnych sesji. Już na poprzedniej zarysował się ostry konflikt. Grażyna Stefańska, radna PiS ostro krytykowała podwyżki cen wody, ciepła. Zapowiedziała, że jej klub złoży projekt uchwały wprowadzającej dopłaty dla mieszkańców za wspomniane usługi. Tylko skąd kasa?
Dzisiaj radni mają do podjęcia uchwałę skutkującą znacznym zadłużeniem - emisją obligacji na kwotę 6 mln złotych. Co ciekawe, w ciągu ostatnich dni uaktywniło się jedno z żyrardowskich mediów sympatyzujące z rządzącą partią i podało, że dla pracowników administracyjnych oświaty zabrakło środków.
– Potwierdzam. Wiem, że nie otrzymali wypłat – mówi Józef Kapusta, wiceprzewodniczący rady miasta z PiS-u.
Czy rządząca w mieście koalicja przetrwa dzisiejszą sesję?
– Myślę, że tak – ostrożnie się wypowiada Józef Kapusta: – Sytuacją w mieście jest trudna. Jeśli prezydent wyciągnie z tego wnioski i sprosta sytuacji...
Józef Kapusta nie chce jednak przed sesją ujawniać stanowiska radnych PiS.
Oczywiście, będziemy na sesji. Będziemy na bieżąco informować.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.