społeczeństwo

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ4 grudnia 2019 | 12:40 komentarzy 3
Jerzy Janeczek wraz z żoną Emilią odwiedzili nasza redakcję w Żyrardowie, by opowiedzieć o swojej historii.

Jerzy Janeczek wraz z żoną Emilią odwiedzili nasza redakcję w Żyrardowie, by opowiedzieć o swojej historii. (Justyna Napierała)

52 lata minęły od legendarnej produkcji „Sami Swoi”. Jerzy Janeczek, wówczas student filmówki wcielił się w niezapomnianą rolę Wici, syna Kazimierza Pawlaka. Dziś w szczerej rozmowie z „Głosem” opowiada o swoim życiu.

– Reżyser był bardzo wymagający, komedię trzeba grać śmiertelnie poważnie, by widzowie zrywali boki – mówi po latach.

Film Sylwestra Chęcińskiego, dziś jest kultową produkcją, choć nikt początkowo w niego nie wierzył. Jerzy Janeczek przyznaje, że razem z Iloną Kuśmierską i Ryszardem Kotysem są jego ambasadorami. Dwóch głównych aktorów Wacław Kowalski i Władysław Hańcza nie żyje od lat.

– To byli mistrzowie, jak obserwowałem ich podczas wielokrotnych dubli w scenie rzucania garnków i darcia koszul, to było niesamowite – opowiada filmowy Wicia.

Sam przyznaje, że spotyka się z uwielbieniem fanów i to w niecodziennych miejscach i sytuacjach.

Podczas spotkania w Stanach Zjednoczonych fan „Samych Swoich” nie mógł oderwać od aktora wzroku.

– Był rozpalony z emocji, aż wreszcie, nie wytrzymał i podszedł, zapytał co może dla mnie zrobić, wspomina Jerzy Janeczek. – W tym momencie zagrała orkiestra a on ni z tego ni z owego poprosił mnie do tańca, byliśmy pierwszą parą na parkiecie, sytuacja komiczna. Uratowała mnie żona Emilia, razem z koleżanką podeszły i zatańczyliśmy odbijanego – mówi z uśmiechem aktor.

Dziś jest po produkcji „Supernovej”, przygotowuje też aktorów do egzaminów do szkoły teatralnej.

– Kiedyś filmówka była smutna, gdzie królowało kino z przemyśleniami, moralnego niepokoju – mówi.

O rolę w „Samych Swoich” specjalnie nie zabiegał, w castingu wzięli udział też inni studenci, będąc na wakacjach dowiedział się, że zagra a Ilonę Kuśmierską która przebywała na wakacjach z rodzicami poza granicami kraju szukali przez Polskie Radio.

Kiedy się o tym dowiedziała, wróciła natychmiast.

W latach osiemdziesiątych po życiowych przejściach wyjechał z kraju do Stanów Zjednoczonych i … zmieniło się całe życie. Tam poznał swoją żonę Emilię. Była zakochana w poezji, teatrze, mieli wspólne pasje, to ona pierwsza wyszła z inicjatywą, by stworzyli parę.

Mówi o niej „mała, wielka kobieta”.

Jerzy Janeczek był z tego bardzo zadowolony. Dziś są nierozłączni, mieszkają nieopodal Mszczonowa w malowniczych Petrykozach.

– Gospodarstwo nabyłem dawno temu, ta ziemia trzymała mnie przy życiu, kiedy byłem w Stanach Zjednoczonych – mówi.

Po latach małżonkowie osiedli tu na stałe.

Mają marzenie, żeby właśnie na terenie ich posesji powstał dom użyteczności społecznej, albo sierociniec, albo dom dla osób starszych.

– Chcemy pomagać – mówią zgodnie.

Justyna Napierała

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 51

  • 46
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 4
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 1
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

3Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~gość 3 ponad rok temu

    Dobry był w ujeżdżaniu koni na tym filmie Sylwestra Ch. "Sami Swoi". Teraz już nie ta sprawność, wzrok i brak treningu.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~chary 2 ponad rok temu

    serdeczne życzenia oraz moc zdrowia od pana, który rozmawiał z Panem w Elblągu , Kastorama, do tej pory żałuję, że przerwał nam ciekawą rozmowę sprzedawca. Pozdrowienia z Malborka

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~XJS. 1 ponad rok temu

    Pozdrawiam serdecznie Panie Jerzy. Moczydlnica Klasztorna pamięta miłe spotkanie z Panem. Życzę dużo zdrowia i radości. A jutro worka prezentów od św. Mikołaja. XJS. Do zobaczenia. ☀️

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

społeczeństwo

Konkurs Wielkanocny i integracja mieszkańców

Dziewięciu kandydatów na jeden mandat

O fotel burmistrza będzie walczyło troje...

30 kwietnia koniec kadencji

Hejt w Internecie

W Kamionie powitają wiosnę

Więcej wydali na wino i piwo niż na wódkę

Turniej hokeja w nowej hali

Dyrektorki nie miały konkurencji

eOGŁOSZENIA

Już teraz możesz dodać ogłoszenie w cenie tylko 5,00 zł za tydzień - POZNAJ NOWE OGŁOSZENIA