– Jestem przerażona, gdy widzę, jak wiele dzieci, i jak łatwo łamie sobie kości. Łamliwość to często kwestia niedoboru witaminy D3. Uczę przyrody, jestem biegaczką, miałam również problem medyczny wynikający z braku witaminy D3, dlatego wiem, jak wielkie znaczenie ma ten składnik dla organizmu. U dzieci jego niedobór może objawiać się również wycofaniem, czy depresją – mówi Iwona Barańska, radna, ale i jaktorowska nauczycielka.

Realizacja pomysłu trwała długo. Na początku roku poszła do wójta Macieja Śliwerskiego ze swoją propozycją. Została zaakceptowana i od tego czasu trwały tzw. procedury. Wybór placówki, która pobierze od uczniów krew i zbada.

– Nie wszystkich rodziców stać na takie badania. Koszt indywidualnego badania wynosi 90 złotych, a z tego, co wiem, gminie udało się wynegocjować stawkę 40 złotych od ucznia. Dla dzieci oczywiście są one bezpłatne – wyjaśnia.

Zainteresowanie programem jest duże. O możliwość zbadania pytają również dorośli. Nie są jednak objęci badaniami. Po co jednak rodzicom wiedza o niedoborze witaminy D3?

– Ważne jest, aby zastosować odpowiednią dawkę. Tak jak niedobór jest szkodliwy, tak nadmiar również może negatywnie wpłynąć na organizm. Rodzic z taką wiedzą będzie mógł zastosować odpowiednie dozowanie – tłumaczy.

Badania potrwają do 20 grudnia. Iwona Barańska podkreśla dodatkowy wymiar akcji – edukacyjny. Dzieci będą już wiedziały, że warto zadbać o badanie witaminy D3. To nie jedyny prozdrowotny pomysł radnej.

– Marzy mi się bieg ulicami Jaktorowa, na przykład wiosną Bieg Tura – wyjawia nam swój pomysł i liczy, że znajdą się zapaleńcy do jego wspólnej realizacji.