Niedzielny tragiczny wypadek w Żyrardowie. (Włodzimierz Szczepański)
Kierowca na przejściu dla pieszych wjechał (2.02) samochodem w rodzinę. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć i ciężkie obrażenia ciała. Grozi mu do 6 lat pozbawienia wolności. Leszek S. nie przyznaje się do winy, odmówił składania zeznań.
3-latek walczy w szpitalu o życie, jego starsza siostra zmarła. Dziewczynka miała rozległe wielonarządowe obrażenia. Hospitalizowana jest także mama rodzeństwa. W skutek zdarzenia kobieta ma połamaną miednicę i uraz głowy.
74-letni kierowca ma zabrane prawo jazdy, sąd orzekł wobec niego dozór policyjny. Dodatkowo, decyzją sądu wobec mężczyzny zastosowano poręczenie majątkowe i zabezpieczono majątek na poczet ewentualnego zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanych.
Mężczyzna nie może się kontaktować z rodziną poszkodowanych. Usłyszał zarzuty. Nie przyznał się jednak do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura powołała biegłych.
Tragedia wydarzyła się w niedzielę,2 lutego. Leszek S. wjechał na przechodzącą przez pasy rodzinę.
Justyna Napierała
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 72
44Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
w tym przypadku matka nie pilnowała dzieci tylko weszła weszłą na jezdnię rozmawiając przez telefon
Ja dochodzac do przejscia tym bardziej z dziecmi trzymam je za ręce i nie wchodze zanim sie nie upewnie ze auto sie zatrzyma!! Mimo ze kierowca ma obowiazek sie zatrzymac to ja kuzwa czekam niech sie zatrzyma!!! Ile mnie to kosztuje 20 secund!? Nie wiem kto tym autem jedzie poprostu czekam !!! Przepisy przepisami a rozsadek trzeba miec i przewidywac takie sytuacje!! Niestety dla tej rodziny
Nie ważne co robiła matka ale była na przejściu i miała pierwszeństwo a kierowca samochodem dojeżdżając miał zachować szczególną ostrożność i umożliwić przejście osobom znajdującym się na przejściu poczytać kodeks drogowy i nie pisać głupot
Może i piesi to nie święte krowy, ale skoro zabił jedną osobę, druga jest w ciężkim stanie, a trzecia przechodzi zabieg operacyjny to napewno nie jechał z prędkością 50 km/h tylko znacznie wyższą. Kierowcy często o tym zapominają ale jakby jechali z przepisową prędkością to większość wypadków kończyła by się niegroźnie, albo by do nich nie dochodziło i mówie to jako kierowca bo też jeżdżę. Piesi natomiast mają "za uszami" wychodzenie ********a przeszkód na ulicę, przez co narażają się na skrajne niebezpieczęństwo, czasami pasy są też obstawione przez inne samochodu, ale tutaj tego nie było.
Pieszy to nie święta krowa, powinien zachować taką zama ostrożność jak kierujący pojazdem. Wielka tragedia, dlatego powinni ustalić górną granice prawa jazdy a jak po niej chcesz je mieć to psychotechnika
co ty za bajki piszesz kobieta była na przejściu to miała pierwszeństwo a ten pan samochodem co powinien zrobić przed przejściem zwolnic i zachować Ściegienną ostrożność a co zrobił i takie są skutki jestem kierowco jeździe cały dzień po mieście to wydze co wyprawiają nasi kierowcy przekraczają prędkości wyprzedzają na trzeciego przed przejściem na przejściu cuda robią tak jak by nie mieli w ogóle prawo jazdy a przepisy mają w dużym poważaniu tylko buta i do przodu a ci starszy kierowcy to już w ogóle nie znają najnowszych przepisów
co ty za bajki piszesz kobieta była na przejściu to miała pierwszeństwo a ten pan samochodem co powinien zrobić przed przejściem zwolnic i zachować Ściegienną ostrożność a co zrobił i takie są skutki jestem kierowco jeździe cały dzień po mieście to wydze co wyprawiają nasi kierowcy przekraczają prędkości wyprzedzają na trzeciego przed przejściem na przejściu cuda robią tak jak by nie mieli w ogóle prawo jazdy a przepisy mają w dużym poważaniu tylko buta i do przodu a ci starszy kierowcy to już w ogóle nie znają najnowszych przepisów
Współczuję jednej i drugiej stronie, bo nikt z nas nie wie jak było tak dokładnie. Jak dla mnie przy wypadkach pieszy - pojazd często obie strony są winne i niewinne. Pieszy zatrzyma się szybciej niż pojazd i w życiu nie przejdę jeśli pojazd nie zatrzymuje się i nie mam pewności że mnie widzi bo to są sekundy. Na wielu pasach piesi chodzą jak święte krowy, ale i wielu kierowców nie uważa. Taa, niech wejdzie bezwzględne pierwszenstwo pieszego to obawiam sie, niestety, że to dopiero początek tragedii.
Moim zdaniem w Polsce powinien być obowiązek przeprowadzania badań np. psychotechniki dla osób po 70- tym roku życia. Uważam że wielu starszych ludzi nie powinno w ogóle prowadzić samochodu. Mają opóźnioną reakcję. Stwarzają niebezpieczeństwo na drogach.
Psychotechnika powinna być obowiązkowa rzaem z badaniami dla kandydatów na kierowców. W Polsce każdy kierowca samochodu firmowegovma obowiązek co 5 lat wykonać badanie psychotechniczne.
Straszne ile jadu jest w ludziach...jak się czyta niektóre komentarze...Ubliżanie, osądzanie, to wychodzi wam najlepiej, żenada!
Jak to nie zrobił specjalnie? Ze zdjęć z miejsca wypadku które widziałem to zgaduje, że jechał ze 30 km/h. Dlatego podejrzewam, że on jechał na tyle wolno, że matka uznała, że ich puszcza, a z drugiej strony on jechał na tyle wolno, że on uznał, że utrzymuje bezpieczną prędkość i nie musi uważać. Taka jest logika zawalidróg. Zauważcie, że jak ktoś jedzie np. dwoma pasami to albo jest to kret grzejący 150 na godzinę w zabudowanym albo stary facet w uno/seicento/siusianto jadący 30 na godzinę, którego przez to nie da się wyprzedzić. Wsiadanie za kierownicę to odpowiedzialność. Ja kiedyś prawie babkę sprzątnąłem bo 10 metrów przed przejściem dla pieszych (idąc w stronę przejścia dla pieszych) nagle weszła na ulicę prosto pode mnie. Na szczęście jestem przytomnym kierowcą i odbiłem i uratowałem jej życie i a co najważniejsze mój lakier. Wsiadając za kółko czy jako pieszy przechodząc masz odpowiedzialność. Przepisy mówią kto ma rację, ale nie zwrócą życia gdy brak myślenia.
Zachowują sie tak jakby ten człowiek zrobił to specjalnie.. wszyscy jesteśmy ludzmi.. stała się straszna tragedia dotyczaca DWÓCH rodzin . Wina kierowcy .. Ok. Ale jak widzę ze ktos jedzie jak szalony to czekam.. Też jestem kierowcą ,kilkanaście lat temu wyskoczyła mi dziewczynka na rowerze przed maske ( na szczęście z trudem ale wychowałam ) nic sie jej nie stalo ale ja dlugi czas dochodziłam do siebie..gdybym wtedy spojrzała sie np. w lusterko to nie wiem jakby to sie skończyło. To sa sekundy
Jasne przecież 74 latek specjalnie przejechał 3 osobową rodzinę najlepiej niech idzie na dożywocie zostało mu pare lat życia najlepiej powieścić go na szubienicy według większości osób którzy tu piszą
Nie ważne czy dziadyga zrobił to specjalnie czy nie. Ważne że miał obowiązek ustąpić lub nie miał tego obowiązku. Jeżeli piesi weszli ********a przeszkody lub bezpośrednio pod jadący pojazd, no to ich wina, że mu się nie pokazali. Narobili mu problemu i teraz powinni wypłacać odszkodowanie za zszargane nerwy. Natomiast jeżeli mieli pierwszeństwo to jego wina i z tego co widziałem spodziewam się właśnie, że taka jest prawda, że nie dopełnił swoich obowiązków. Mam nadzieję, że wtedy dadzą mu długie lata, matka z dwójką dzieci to jednak nie ubrany na czarno koleś ze słuchawkami w uszach w jesienną ciemną noc. Natomiast ważna jest też wina matki, która zabiła córkę. Pamiętajmy, że PRAWO o RUCHU DROGOWYM Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Obowiązek ten leży i na pieszym i na kierowcy i ewidentnie pieszy się nie postarał w tym wypadku, ech kobiety kobiety. Żal ojca, który takiego błędu by pewnie nie popełnił.
co ty za bajki piszesz kobieta była na przejściu to miała pierwszeństwo a ten pan samochodem co powinien zrobić przed przejściem zwolnic i zachować Ściegienną ostrożność a co zrobił i takie są skutki jestem kierowco jeździe cały dzień po mieście to wydze co wyprawiają nasi kierowcy przekraczają prędkości wyprzedzają na trzeciego przed przejściem na przejściu cuda robią tak jak by nie mieli w ogóle prawo jazdy a przepisy mają w dużym poważaniu tylko buta i do przodu a ci starszy kierowcy to już w ogóle nie znają najnowszych przepisów
TCHÓRZ!!! Były funkcjonariusz policji nie potrafi wziąć na swoją starą, dojrzała, emerycką klatę winy za czyn którego dokonał Sam pewnie kilkanaście lat wstecz linczowalby takich przestepcow a teraz milczy. Po co On do tego Kocioła chodzi w kogo On wierzy skoro nie potrafi przyznać się do takiego czynu. Rodzina cierpi przeokrutnie bo muszą pochować kolejne dziecko w tej rodzinie, chłopczyk nie wiadomo czy przeyje. Czy ten człowiek myśli o tym co czuje matka która nigdy nie zobaczy już swojego dziecka,matka której serca pęka z bólu po raz kolejny, matka która musi wyjść że szpitala i żyć w potwornej tęsknocie za córka ale dla syna. Gdzie sumienie i skrucha tego człowieka który kierwoal wtedy autem
Policjant winien potraceniu na pasach, nie przyznaje sie do winy. Policja, prokurator prowadza sprawe. Wiecie o co chodzi? Dla mnie on nie trafi do wiezienia! A sprawa bedzie sie ciagnąć latami.... Policyjna sprawiedliwosc.....
Nie jest to Ważne że Pan który Potrącił Rodzinę jest byłym Policjantem każdy z Nas jest Człowiekiem Wszyscy Względem Prawa są Traktowani na Równi Pan Był za Kierownicą i Potrącił Mame z Dwójką Dzieci Mała Oleńka 10l Zmarła Śpi Spokojnie Aniołku A Pan Powinien Ponieść Karę żadne Pieniądze nie Przywrócą Życia To Pan Doprowadził do Tragedii i Cała Wina Leży Po Pana Stronie Głębokie Wyrazy Współczucia dla Tej Biednej Rodziny
Zakładając, że on zabił (tzn. piesi mieli pierwszeństwo a on nie ustąpił i spowodował wypadek). To zakładanie, ze jego będą dręczyć wspomnienia do końca życia, to jak tłumaczenie pracodwaców, co prawda dajemy ci minimalną krajową ale dostaniesz też multisporta i pakiet benefitów (z których w życiu nie skorzystasz). Niektórzy zamiast nie nie wartych benefitów wolą wyższą kasę, a inni zamiast złudnego poczucia, ze ktoś poczuwa się do winy wolą uczciwą karę i więzienie dla winnego. Gdyby on się poczuwał do winy to dlaczego nie przyznał się? Skoro się nie przyznał, to znaczy, że już jego to na tyle mało obchodzi, że nawet nie jest w stanie powiedzieć tak to prawda to moja wina.
szkoda ze ty nie jechales tym samochodem ciekawe jak byś to skomentował gdy by to byla twoja wina. Czy ty myslisz ze człowiek który zabił 10 letnie dziecko zyje spokojnie on bedzie to pamietał do konca zycia a ty masz to w ******** wolałeś patrzeć na ludzie nieszczęście
Czytam te komentarze i ... Jak było wiedzą tylko obie strony zdarzenia i Ci dla których ustalenie faktów jest ich pracą. Nie nam jest dane kogo kolwiek osądzać. Prawo o ruchu drogowym wskazuje w takim przypadku winę po obu stronach. Każdy uczestnik ruchu ma prawo uważać, że drugi uczestnik przestrzega przepisy. Prawo mówi nam również o zachowaniu szczególnej ostrożności w momencie zbliżania się do siebie dwuch uczestników ruchu na przecięciu się ich dróg. Skutkiem braku tegoż ograniczonego zaufania są zdarzenia drogowe. To było tragiczne. Kierowca jak wynika z pierwszych relacji ich nie zauważył (może się zagapił, może zagadał). Każdemu z Nas może się to przytrafić. Kobiecie (matce dzieci) też bym zbyt pochopnie nie przypinał łatki "nieodpowiedzialnej". Podobno już kiedyś że względów zdrowotnych straciła dziecko, więc wie co to znaczy i raczej nie pozwoliłaby sobie na beztroskę. Obie strony na swój sposób cierpią. Obie strony będą się obwiniać i bronić. Więcej kultury na drodze.
przykre na prawdę współczuję dużo zdrowia życzę
Nie powinien być zamknięty, to nie jest zabójcą ani złodziej. Brak trochę nieuwagi że strony matki , przejście dla pieszych to nie przejazd hulajnoga ani rowerem przez pasy,jeśli nie ma odpowiedniego znaku. A po drugie to nikt specjalnie nie zabija i nie wjeżdża w pieszych.
co ty za bajki piszesz kobieta była na przejściu to miała pierwszeństwo a ten pan samochodem co powinien zrobić przed przejściem zwolnic i zachować Ściegienną ostrożność a co zrobił i takie są skutki jestem kierowco jeździe cały dzień po mieście to wydze co wyprawiają nasi kierowcy przekraczają prędkości wyprzedzają na trzeciego przed przejściem na przejściu cuda robią tak jak by nie mieli w ogóle prawo jazdy a przepisy mają w dużym poważaniu tylko buta i do przodu a ci starszy kierowcy to już w ogóle nie znają najnowszych przepisów
Kara śmierci dla starucha
Co ty mi tu wypisujesz.... Skoro są pasy to się zwalnia i tyle!!! A kierowca ma za ******** obowiązek zwolnić jeśli widzi ludzi w pobliżu przejścia dla pieszych... Więc nie pierdół....
Ten człowiek nic sobie z tego nie robi martwi go teraz tylko to że prawko mu zabiorą . Chodzi normalnie do pracy i normalnie sobie żyje jak codzień, a dziecko walczy o życie , już dawno powinni go zamknąć
Naprawdę tak myślisz ze ten człowiek nic sobie z tego nie robi? To jest tragedia nie tylko dla rodziny Oli .
To były policjant więc wie jak to rozegrać. Stary dziad a takiej tragedii narobił i do tego jest tchorzem i zwykła gnida. Zero Litości dla niego, a w zakładzie karnym powinien trafić do sztywnej celi gdzie go chłopaki nauczą porządku.
Zgadzam się z Tobą
Ludzie na litość boską..nie wiecie jak było a oceniacie..dlaczego dziecko jechało na hulajnodze?gdzie była matka?szła i patrzyła w tel
nie ważne co robiła matka ale była na przejściu i miała pierwszeństwo a kierowca samochodem dojeżdżając miał zachować szczególną ostrożność i umożliwić przejście osobom znajdującym się na przejściu poczytać kodeks drogowy i nie pisać głupot
Z opisu obrażeń matka była razem z dziećmi - tak trudno czytać ze zrozumieniem? Może warto do klas I-III się cofnąć, wtórny analfabeto? PS. Na litość boską - to ty sam oceniasz, przeczytaj swoją wypowiedź dzbanie
A kierowca co ******** robił?
No tak a Pan/Pani wie jak było?? Najwyraźniej dziecko jechało obok matki jeśli wszyscy ucierpieli! Gdyby wjechało samo ono by tylko ucierpiało! Wprawdzie tel w ręku rodzica to nierzadkosć to jednak skąd osąd dotyczący tej matki?! Jak czytam te komentarze to już mi ręce opadają! Stała się wielka tragedia! Zmarło dziecko!!! Proponuję trochę empatii dla wszystkich! nie osądzać ani jednej ani drugiej strony!
Pan , który potrącił jest byłym policjantem wiec chyba odbywał szkolenia aby zachować szczególna ostrożność przy przejściu dla pieszych. W terenie zabudowanym ograniczenie wynosi 50km\h wiec z jaka jechał prędkością jak są takie skutki ?
Demokratyuczny80! Jak znasz tego gościa, to wiesz, że jeździ on OSTROŻNIE . Więc ten zarzut odpada. Ale inne ...
Szanowni Państwo Nie ma co od razu wieszać człowieka . Zastanówcie się logicznie .... Nie znamy Wszyscy okoliczności potrącenia . Wina prawnie jest po stronie kierowcy, ale może Pani weszła na pasy przed samym samochodem i człowiek nie miał czasu zareagować. Czasami piesi powinni trochę pomyśleć i sprawdzić czy da się przejść po pasach
Jak to nie wiemy? Wszystko wiemy! Były policjant, ochroniarz i zwykły ******** genetyczny jechał w mieście przynajmniej 80km na godzinę jak nie więcej a tu takie brednie słyszę. Tragedia dla matki i całej rodziny a ten cwel na wolności. Poręczenie majątkowe? Ile 10000tys zł? Tyle jest warte ludzkie życie dla naszego pisowskiego systemu. Jeb... Ten cały ustruj. Zrobił to z premedytacją i z premedytacją ucieka od kary. Zastanów się co piszesz.
Od wielu lat przechodzę i obserwuje to przejście dla pieszych. Jest mega niebezpieczne. Nie wiem, dlaczego władze miasta nie zrobią tam sygnalizacji świetlnej aby spowolnić ruch. Muszą być ofiary śmiertelne, aby coś zrobili ?! Facet nie ma odwagi cywilnej aby się przyznać ale do kościoła jechał po drodze zabijając ludzi ?! Mega katolik !!
Czy przyzna się czy nie jaka to już różnica. Facet przeżył życie i nawet jak dostanie dożywocie to co to dla niego
6 lat, poważnie??? za zabicie jednego dziecka, nie wiadomo czy przeżyje drugie, i matka po kilku operacjach... bo jakiś stary ku..s do kościólka się spieszył i nawet nie przyznaje swojej winy?! To nie wyrok, to śmiech na sali, ludzie, zastanówcie się!
Ale cwok.wyrzadzil ludziom krzywde a teraz nieumie sie do tego przyznac .Wyrazy wspolczucia dla poszkodowanej rodziny.To wielka tragedia.
Odmowa składania zeznań to także przyznanie się do winy. Przecież nie uciekł z miejsca wypadku! Dajcie już spokój i poczekajmy na dalszy rozwój wydarzeń.