Robert Rybicki szefem PGM Żyrardów został na początku 2019 jednym z wyzwań jest zwiększenie ściągalności czynszów od zadłużonych lokatorów. (Fot. Włodzimierz Szczepański)
Rekordzista w należącej do miasta kamienicy nie płaci czynszu od kilkunastu lat. Winny jest 120 tys. złotych. Łącznie dłużnicy zalegają miastu (żyrardowianom, którzy za nich płacą) ponad 15 000 000 złotych. U nas Robert Rybicki, prezes PGM wylicza co spółka wymyśliła, aby odzyskać należności.
Na stole narad w pokoju prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Żyrardowie leży kilka pism. Robert Rybicki pokazuje finał ostatnich ustaleń.
– Jesteśmy w trakcie finalizacji rozmów z BIG-iem. Osoby, które nie płacą czynszu, trafią do rejestru. Będą miały utrudnione możliwości korzystania z usług telekomunikacyjnych, zakupu na raty, chociażby telewizora, zaciągnięcia kredytów. Jednocześnie ich upomnienie będzie przedsądowym wezwaniem do zapłaty. To znacznie skróci czas windykacji – tłumaczy Robert Rybicki i dodaje kolejne novum: – Od stycznia już 35 osobom wypowiedziano umowę najmu.
Kiedy na początku 2019 Robert Rybicki został szefem PGM były wobec niego były duże oczekiwania. Dalej są. Zasoby komunalne wymagały nie tylko pilnych remontów, a jednocześnie narastała dziura nieściągalnych czynszów. Sprawdzamy, ile zrobił? Wzrosło zadłużenie, ale...
– Na koniec grudnia 2019 roku zadłużenie wyniosło 15 740 252 złotych. Na koniec 2018 zadłużenie wyniosło 15 284 815 złotych łącznie z rozliczeniem za wodę, czyli mamy wzrost o ok. 455 437 złotych. Kiedy jednak porównamy stopień wzrostu długu w roku 2018 do 2017, gdy nie kierowałem PGM-em to okaże się, iż w tamtych latach dług wzrósł rok do roku o kwotę 839 357 złotych. Konkludując odkąd przejąłem spółkę przyrost zadłużenia jest prawie o połowę mniejszy niż w poprzednich latach. Myślę, że udałoby mi się jeszcze bardziej zbić wzrost zadłużenia, gdyby nie podwyżka cen wody i ścieków, która automatycznie odbija się na wysokości zadłużenia czynszowego –wyjaśnia.
Jednym z rozwiązań, które PGM zastosowało wobec uporczywych dłużników, są eksmisje. Jest ich znacznie mniej niż spraw, które trafiają do sądu o orzeczenie eksmisji. W wielu sprawach Temida orzeka przyznanie dłużnikowi lokalu socjalnego, a tych brakuje. Tak jest w przypadku rekordzisty. Posiada zadłużenie 120 tys. zł.. Nie płaci nie tylko za najem lokalu, ale również za wodę, ścieki, czy śmieci.
W tym roku przybyło tego rodzaju mieszkań. Jak się dowiedzieliśmy w magistracie na koniec 2018 było 206 lokali socjalnych, a na koniec 2019 – 266. Mniej niż potrzeba. Nie oznacza to, że PGM zrezygnował z radykalnych kroków wobec dłużników. W 2019 roku toczyło się w sądzie 41 postępowań eksmisyjnych.
– Orzeczonych zostało siedem eksmisji z prawem do lokalu socjalnego i 11 bez prawa do mieszkania socjalnego. Skierowaliśmy 15 wniosków do komornika o eksmisję – wylicza Rybicki.
Fizycznie komornik wykonał 15 eksmisji. Niektóre były orzeczone przez sąd jeszcze w 2018 roku.
– Komornik w części spraw nawet nie musiał podjąć działań, bo część osób z wyrokami eksmisyjnymi dobrowolnie się wyprowadziło. Wobec kilku osób odstąpiono od eksmisji po zapłaceniu całości lub większej części zadłużenia, pozostałą cześć rozkładając na raty. Obecnie u komornika jest 11 spraw w realizacji z tytułu eksmisji – mówi prezes.
Podkreśla, że za jego poprzednika w 2018 roku była tylko jedna eksmisja osoby. Komornik opróżnił kilka lokali z rzeczy. Natomiast w latach 2016-2017 nie były przeprowadzane eksmisje.
W 2019 roku PGM skierował do sądu 184 wnioski o nadanie klauzuli wykonalności nakazom zapłaty bądź wyrokom.
– Aby komornik mógł działać – dodaje prezes.
PGM wielokrotnie ponagla zawalony sprawami żyrardowski sąd. Pracownicy PGM wysłali 10 wniosków o przyspieszenie wyznaczenia terminów rozpraw dla pozwów o eksmisję. W 80 przypadkach pospieszali sąd w sprawie wydania nakazu zapłaty, a w 89 sprawach pisali o przyspieszenie nadania klauzuli wykonalności do już wydanych nakazów zapłaty. Na działaniu w gmachu sądu się nie kończy.
Prezes Rybicki, oczekuje iż spodziewane efekty przyniesie umowa z Biurem Informacji Gospodarczej. Osoby niepłacące trafią do rejestru dłużników i jednocześnie otrzymają z Biura Informacji Gospodarczej przedsądowe wezwanie do zapłaty.
– Oszczędzi to czas i koszty PGM. Tylko w lutym br. zaplanowane jest wysłanie do BIG-u zestawienia około 470 dłużników, którzy zalegają na kwotę ok. 2 000 000 złotych – ostrzega.
Robert Rybicki pokazuje kolejne pismo. Komornik w odpowiedzi na oczekiwania PGM ma nakierować działania na egzekucję wyposażenia lokalu dłużnika. Przedsiębiorstwo będzie również wypowiadać systematycznie umowy najmu osobom niepłacącym czynszu.
– Zgodnie z prawem, że jeśli ktoś ma zadłużenie powyżej trzech miesięcy może być wypowiedziana umowa, a następnie sprawa jest kierowana do sądu o eksmisję. Teraz wszyscy lokatorzy w naszych zasobach, którzy zalegają powyżej trzech miesięcy, tak jak stanowi prawo będą mieli wypowiedzianą umowę najmu. Wszyscy bez wyjątku – zapewnia.
Od 1 stycznia PGM wypowiedziało umowę najmu 35 osobom. Lokator na nowo może starać się o przydział lokalu, ale najpierw musi spłacić zadłużenie. Robert Rybicki podkreśla, że będzie zdecydowanie egzekwował płacenie czynszów. Ma jednak nie tylko narzędzie w postaci egzekwowania przepisów prawa, oferuje też pomoc dłużnikom. Chociażby przy odpracowaniu.
– Byłem jednym z pomysłodawców wprowadzonego w połowie 2017 roku Programu Odpracowania Długu. Początkowo był realizowany tylko na targowisku miejskim, przy jego sprzątaniu, co było z punktu widzenia odpracowujących nie było atrakcyjną propozycją, a z punktu widzenia wierzyciela nie było efektywne – ocenia.
Od początku istnienia programu do końca 2018 roku dłużnicy odpracowali 18 028 złotych. W 2019 r. został, zarządzeniem głowy miasta, a także prezesa spółki zmodyfikowany. Po zmianach kwota odpracowanych długów w 2019 roku wyniosła już 48 579 złotych.
– Na tak znaczy wzrost złożyła się wzmożona polityka informacyjna do mieszkańców o tej formie wyjścia z zadłużenia oraz rozszerzenie form i możliwości odpracowania długu. Dajemy konkretne zadanie. Określamy wartość jakieś pracy, na przykład pomalowanie klatki schodowej, ogrodzenia, drobnych prac remontowych. Lokator sam decyduje kiedy wykona prace. Nie musi rezygnować z pracy zawodowej, aby odpracować dług. Oczywiście ma określone terminy ostateczne, po którym my sprawdzamy jakość prac. Ciekawym przykładem jest jedna z pań, która odpracowuje zadłużenie sprzątając budynek przy ul. Waryńskiego 1, w tym też Klub Seniora. Gdyby nie ta pani miasto musiałoby ponieść dodatkowe koszty tych prac. W jej przypadku rozliczamy się na godziny. Dłużnicy nie mogący odpracować z powodów zdrowotnych lub innych powodów osobistych mogą wskazać kogoś z rodziny, czy znajomego, który wykona pracę za te osoby – mówi Robert Rybicki.
Materiał opublikowaliśmy (6.02) na łamach tygodnika "Głos Żyrardowa i Okolicy".
Uświadamianie długu
Od lutego PGM zamierza uruchomić odnowioną stronę internetową, a na niej ruszyć z akcją informacyjną. Edukacja - co grozi za niepłacenie za mieszkania. W PGM-ie podkreślają, że niektórym osobom wydaje się, że nieopłacenie czynszu umknie uwadze. Wbrew pozorom zadłużenie, bardzo szybko narasta o dodatkowe składnik.
Prezydent miał dobre serce
Natalia Klem, dyrektor Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej Urzędu Miasta Żyrardowa odpowiada:
Ilu osobom i na jaką kwotę prezydent Lucjan Chrzanowski umorzył zaległości czynszowe w 2018 i 2019 roku?
W 2018 roku Prezydent Miasta w przypadku 75 wniosków wydał zarządzenia w sprawie umorzeń = 117 45,22 zł . W 2019 - w przypadku 114 wniosków = 262737,32 zł.
Ilu osobom i na jaką kwotę prezydent zgodził się rozłożyć na raty zaległości czynszowych w 2018 i 2019 roku?
W 2018 roku Prezydent Miasta w przypadku 112 wniosków wydał zarządzenia w sprawie rozłożenia zaległości na raty = 1 015 409,10 zł . W 2019 - w przypadku 128 wniosków = 705 454,08 zł.
Liczy na wywołanie dyskusji
Arkadiusz Rzepecki, radny, przewodniczący Komisji Budżet, Finansów, Inicjatyw Gospodarczych RMŻ w październiku ubiegłego roku złożył interpelację, aby zająć się tematem zadłużenia: - My dostajemy do rozpatrzenia wnioski o umorzenie, rozłożenie na raty od osób zalegających powyżej 10 tysięcy złotych. Wówczas dostaliśmy z 40 wniosków. Stąd moja interpelacja, aby na początku roku zająć się tym tematem. Dziś (04.02) będziemy o tym dyskutować. Temat pojawi się na czwartkowej (06.02) sesji. Zbiegło się to z informacją od prezydenta, że nie można będzie odzyskać długu na kwotę 5 milionów złotych. Czas skończyć zamiatać temat zadłużeń czynszów komunalnych pod dywan. Zresztą nie tylko czynszów. To są lata zaniedbań. Liczę, że narodzi się dyskusja wokół tego problemu.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Z B to ja podpisałem umowę. Sam coś wymyśl
co za kasztan lysy w okularach, jakby oni w bicu czy bigu juz nie byli.... nigdy w życiu nie bedę walczyl za polskę sprzedam rosji predzej sięęęęę !!!!!!!!
Zadłużenie z tytułu zaległych czynszów jest od lat dużym problemem - już jest blisko 16 mln zł! Rocznie średnio wzrasta o 500 tys. i nadal będzie wzrastać, bo taka jest struktura zadłużenia. Działania, o których mówi pan Rybicki zostały podjęte już dużo wcześniej a efekt jest taki jaki jest, czyli zadłużenie systematycznie rośnie. Nie jest też żadnym sukcesem, jak mówi Rybicki, zmniejszenia zadłużenia o połowę w stosunku do poprzedniego roku, ponieważ w tych danych nie zostały uwzględnione odczyty z wodomierzy. One zmienią ostateczny wynik zadłużenia, które wzrośnie jeszcze o 200-250 tys. zł. Ponadto, należy zwrócić uwagę na to, że o 220% (tj. o 140 tys. zł) wzrosła skala umorzeń. Reasumując, podana przez Rybickiego informacja o stanie zadłużenia z tytułu czynszów jest zwykłą manipulacją, która ma rzekomo potwierdzać to, jaką pracą wykazała się prezes PGM. A tak naprawdę nic się nie zmieniło, pomimo szumnych zapowiedzi "nowoczesnego" menadżera.