Zapadł wyrok w sprawie hejtowania rodziny przedsiębiorców. (Justyna Napierała)
Zapadł wyrok w głośnej sprawie hejtowania rodziny Koperskich. Łukasz Koperski sprawiedliwości szukał w sądzie po tym jak przeszedł piekło po akcji hejtowania go w Internecie. Sprawca przyznał się do winny, sąd uznał, że wiedział co robi. Wyrok jest jednak dla pokrzywdzonego niezadawalający: grzywna 3 tys. złotych na rzecz stowarzyszenia Uśmiech Dziecka z Mszczonowa (Łukasz Koperski żądał na rzecz stowarzyszenia 50 tys. złotych), 300 złotych zwrot kosztów procesu, winny został zwolniony z opłaty sądowej. Hejter ma też oficjalnie przeprosić samorządowca i przedsiębiorcę na łamach „Głosu Żyrardowa i Okolicy”, na tablicach ogłoszeń urzędu w Żyrardowie i Mszczonowie oraz Wiskitkach ma się pojawić stosowna informacja.
– Nie jestem usatysfakcjonowany wyrokiem – mówi Łukasz Koperski. To co się działo w jego życiu bez jego winny jak podkreśla było dramatem.
– Byłem aktywny w różnych organizacjach branżowych, dzwonili z diecezji, różni ludzie pytali co się dzieje. Musiałem się tłumaczyć się z czegoś co nie miało miejsca – mówi.
– Cieszę się tylko z tego, że hejter przyznał, że słowa które pisał w Internecie były wyssane z palca – dodaje.
Przypomnijmy zdarzenie miało miejsca od 14 stycznia 2014 roku do 15 maja 2014 roku. W tym czasie powstało 14 artykułów szkalujących Koperskich.
Ten, który hejtował Łukasza Koperskiego po dwóch latach przyszedł do niego i przyznał się do winy. Mówił, że to jego oczyszczenie, bo działa pod wpływem Boga a wcześniej kierował nim szatan. Całą historię z cbaraport zmyślił dla zysku z innymi, których nie chce ujawnić. Rodzina Koperskich od razu wniosła sprawę z powództwa cywilnego. Szczepan J. został zdiagnozowany, wynika, wiedział co robi.
– Jakbym był słabszy mógłbym nie przeżyć, w takim byłem stanie psychicznym – mówi Łukasz Koperski, przedsiębiorca i samorządowiec.
Swemu oprawcy, który znieważał go w Internecie wytoczył proces. Żądał 50 tys. złotych z przeznaczeniem na Stowarzyszenie Uśmiech Dziecka w Mszczonowie i publicznego oczyszczenia, niestety wyrok jest niewspółmierny do tego co chciał pokrzywdzony.
Sprawcę odkryły nie służby ale on sam, po dwóch latach od dramatu, hejtowania w Internecie przyszedł do Łukasza Koperskiego i oznajmił: To ja!
– Przyszedłem, bo chciałem oczyścić swoją duszę, tak mi nakazał Bóg, wcześniej byłem pod wpływem szatana – deklaruje.
Pytany, czy wie, jaką krzywdę wyrządził? Mówi, że żałuje i jest świadom.
– Nikt by mnie nie ujawnił, to była moja decyzja, bo żyję w zgodzie z Bogiem – mówi J.
– To wszystko było wyssane z palca – powtarza Szczepan J.
Informacje dotyczyły znanych postaci, a że był to rok wyborczy, budziły emocje. Na końcu przestępcy skupili się głównie na Łukaszu Koperskim i jego firmie. Wypisywano niestworzone historie o grupie trzymającej władzę, pojawiały się wiadomości o tym, że grupa ta sprzedaje narządy, wypisywano rzekome powiązania z lekarzami, szefami instytucji, samorządowcami. Dla wiarygodności posługiwano się nazwiskami, funkcjonującymi w życiu publicznym.
Wszystko dla zysku, bo jak deklaruje Szczepan J. w końcowej fazie mieli się zgłosić do poszkodowanych o haracz, w zamian za usunięcie treści z Internetu. W istocie nigdy do tego nie doszło. Pieniędzy nie zarobił.
– To było straszne, rodzina wpadła w panikę, bo zaczęto szargać pamięć mojego ojca. Ktoś wziął informacje ze strony internetowej naszej firmy, gdzie zapisana była historia rodu i wypisywał, że mój tata współpracował z hitlerowcami, ze służbami PRL-u, dlatego udało się mu przetrwać. Tego już nie mogłem znieść, cała rodzina domagała się wyjaśnienia, bo wszystkich bardzo to krzywdziło – mówi Łukasz Koperski.
– Mam cztery siostry i brata, byli wstrząśnięci, błagali zrób coś z tym. Dotknęło to moją rodzinę, poprzysiągłem sobie, że nigdy nie odpuszczę i znajdę winnych, doprowadzę do szczęśliwego dla mnie finału sprawy – mówi Koperski.
– W Mszczonowie zatrzymywali mnie na ulicy, dzwonili z ordynariatów, z Izby Gospodarczej, którą tworzyłem i jestem jej honorowym prezesem. Sprawa zataczała coraz szersze kręgi. To było straszne tłumaczyć się, z czegoś czego się nie zrobiło, co było kłamstwem dla zysku. Pamiętam swoje rozpaczliwe wystąpienie na jednej z sesji Rady Miejskiej Mszczonowa, przecież pełniłem wtedy również funkcję przewodniczącego, radni prosili, żebym wyjaśniał, byłem rozgoryczony – mówi Łukasz Koperski.
Po tym jak Szczepan J. przyznał się, ruszył proces z powództwa cywilnego, wyrok uznał Szczepana J. jako winnego popełnionego czynu.
Niestety hejt staje się popularnym zjawiskiem.
– Coraz częściej dochodzi do hejtowania w Internecie. Ludzie są w błędzie i myślą, że w sieci są osobami anonimowymi a w rzeczywistości tak nie jest. Polski kodeks karny zabrania publicznego propagowania ustroju totalitarnego, nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych czy też wyznaniowych, a także pomawiania lub znieważania innych osób. To samo dotyczy sytuacji obrażania kogoś wtedy prowadzone jest postępowanie cywilne – mówi Monika Helińska z Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie.
W przypadku rodziny Koperskich zgłosił się winny jednak nierzadko hejt rujnuje ludziom życie i łamie kariery. Niewyjaśnione pomówienie odbija się piętnem.
Inicjały sprawcy zostały zmienione.
Justyna Napierała
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 28
9Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Do redakcji. Nic takiego nie zauważyłem.
Wczoraj było kilka komentarzy więcej. Dlaczego zniknęły..?
Szanowny Panie, wypowiedzi, w których znajdują się wulgaryzmy usuwane są automatycznie przez system. Podobnie spam, i kryptoreklama. To jedyne powody, dla których nie znajduje Pan komentarzy, którymi jest Pan zainteresowany.
Źle się stało, że oprócz Koperskich, nikt z pomówionych nie wytoczyl sprawcy - sprawcom sprawy. Wtedy wyrok mógłby być dużo dużo wyższy. Dziwne jest również to, że Koperscy nie zarzadali ujawnienia danych personalnych tego idioty....
Dla takich ludzi jak starosta Wojciech Szustakiwicz, prezydent Andrzej Wilk, przewodniczący mszczonowskiego samorządu Łukasz Koperski, przedsiębiorca Krzysztof Rdest i szefowa NEUROMEDYKI Emilia Kotewska-Avramcewa, a także kilkanaście innych osób, pomówionych o działalność kryminalną i bulwersujące praktyki, było to wielkim dramatem. Nie można było spokojnie przejść obok tych szokujących społeczeństwo rewelacji. Wiele osób nazwę CBA traktowało jako organ publiczny i wierzyło, że to ta instytucja ujawnia takie informacje, mające znamiona poważnych przestępstw.
Edytowany: ponad rok temu
Szanowny Panie Jeremi (anonimowy) pragnę Pana uspokoić tekst jest autorski, z zachowaniem wszelkich dobrych praktyk dziennikarskich, po rozmowach zarówno z jedną jak i drugą stroną. Na przyszłość polecam, by z imienia i nazwiska podpisywać się pod komentarzami, pozdrawiam Justyna Napierała
Szanowna Pani Napierało, jakim prawem tworzą Państwo plagiat? Ww. komentarz oznaczony był miejscem pochodzenia (do wygooglania) ze wskazaniem, że to cytat. Państwo sobie go wyedytowali i uznali za wypowiedz cytującego. To skandal! A poniższy komentarz usunęliście, jakim prawem? ¨Usuwane są tez komentarze mówiące o usuwaniu komentarzy. Cyt. ¨Redakcja wyedytowała post i usunęła informacje mówiąca, że to cytat z archiwalnego artykułu konkurencyjnej lokalnej gazety. Skandal i łamanie prawa! Co to za standardy dziennikarskie?¨ - Jeremi. Jakie mszczonowskie standardy?
Tak łagodny wyrok kary spowoduje , że osoby które w dalszym ciągu pomawiają i obrażają innych będą czuły się zbyt pewnie, a na to pozwolić nie można.Uważam, że Pan Koperski powinien odwołać się od wyroku.
Śmieszna kara!!! Za rok znów wstąpi w niego diabeł i napsuje krwi komuś innemu ...np. sędzi prowadzącemu sprawę że praktykuje łapówki a proszę..
I niech mi ktoś powie, że reforma sądownictwa nie jest nam potrzebna. Ten wyrok to jakaś kpina i zaproszenie do łamania prawa. NIe wybierałam pisiorów, ale akurat te postkomunistyczne sądy powinni powinni zreformować. Ta nietykalna kasta powinna służyć społeczeństwu, a nie odwrotnie.