Bożena Majewska z córką Agnieszką, która także uczestniczy w zajęciach stowarzyszenia, dziś ma 29 lat. (Justyna Napierała)
W zeszłym roku udało się dzięki wsparciu z jednego proc. uzbierać blisko 10 tys. złotych, dzięki czemu wyjechaliśmy na wakacje, mówi prezes stowarzyszenia Uśmiech Dziecka w Mszczonowie, Bożena Majewska. W tym roku stowarzyszenie ma wiele planów, jedno z większych marzeń dotyczy zmiany siedziby. Samorząd lokalny myśli o budowie obiektu przy ulicy Tarczyńskiej na potrzeby usług dla mieszkańców, tam też planowane jest miejsce dla organizacji.
– Cieszymy się, że mamy zajęcia, teraz w budynku podstawówki, ale tylko w dwóch salach, trochę jest ciasno – dodaje Bożena Majewska.
Dzieci mają jedną salę do rehabilitacji, jedną do innych zajęć.
Na zajęcia przychodzi stale 11 osób, ze stowarzyszenia na przestrzeni tych 20 lat korzystało ponad pięćdziesiąt.
–To taki azyl, dzięki spotkaniom z innymi nie czują się wyizolowani – mówi Bożena Majewska.
Uczą się też podstawowych czynności, a nawet gotują, zajęcia kulinarne cieszą się dużym powodzeniem.
Coroczne przedstawienia na scenie dla przyjaciół i rodziny to dla nich jest zawsze wielkie wydarzenie.
Stowarzyszenie otrzymuje dotację z gminy, pomagają Termy, sponsorzy, miesięczna składka od każdego uczestnika zajęć to pięć złotych.
– Niedawno podjęliśmy współpracę z lokalną firmą FM Logistic, nie dość, że nasze dzieci wzięły udział w profesjonalnych warsztatach zawodowych to jeszcze zostały obdarowane słodyczami choćby na Walentynki –dodaje prezes stowarzyszenia.
Dzieci mają zagwarantowane zajęcia plastyczne, terapeutyczne, rehabilitację i warsztaty kulinarne, w każdy piątek. Rehabilitacja we wtorki i czwartki w godzinach od 10 do 13.
Justyna Napierała
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 5
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.