Od kilku dni wiadomo, że z powodu szalejącej pandemii koronawirusa, Igrzyska Olimpijskie w Tokio zostały przesunięte na przyszły rok.
W chwili obecnej, mówi się że impreza zostanie przełożona o niemal równy rok. Wszystko zależy od tego jak rozwinie się na świecie sytuacja z pandemią.
Sytuacja jest patowa – mówi żyrardowianin - Grzegorz Ratajczyk – trener PZKol w kolarstwie torowym dziewcząt na średnich dystansach. To miały być moje trzecie igrzyska w charakterze trenera. Stało się inaczej i nikt nie ma na to wpływu. Przyjdzie mi oraz zawodniczkom zaczekać rok na olimpijskie starty.
Podopieczne Grzegorza Ratajczyka wywalczyły olimpijskie przepustki w konkurencji Omnium i Medison.
W tych dwóch konkurencjach torowych, moje podopieczne wywalczyły nominacje. W Omnium jest to jedna zawodniczka, a w Medisonie dwie – mówi Ratajczyk. W tym przypadku kwalifikacje zdobywane są dla konkretnej konkurencji oraz na kraj. Nie są one przydzielane imiennie do zawodnika. Naprawdę dziewczyny bardzo mocno zapracowały na ten sukces. Teraz przed wszystkimi wielka niewiadomo, co dalej? Szykowaliśmy szczyt formy na lipiec, na dni startowe. Teraz to wszystko nie ma większego znaczenia. Wszystko zaczynamy od nowa. Zostają co prawda nominacje, ale plan startowy jest cały zburzony i zaczynamy układać go od nowa. Niestety w chwili obecnej nie wiemy jeszcze od kiedy ruszą przygotowania. W chwili obecnej nie ma treningów, zgrupować. Taka sytuacja dotyczy całego sportu a nie tylko kolarstwa. Mamy rok do olimpiady, ale nie wiemy jeszcze jak to wszystko poukładać. Wszystko uzależnione jest od rozwoju sytuacji na świecie. Zawodnicy i wszystkie federacje muszą mieć czas na odpowiednie przygotowanie się do imprezy. To wielkie wyzwanie. Do tej pory igrzyska nigdy nie były przekładane, więc stajemy przed nie lada wyzwaniem, aby dograć wszystkie szczegóły. Wstępnie, mamy z początkiem przygotowań do nowego sezonu ruszyć od 1 czerwca. Nie jest to jednak taka sztywna data. Musimy już teraz myśleć jednak o zgrupowaniach i kolejnych startach.
Wiadomo, już teraz że kolejne Mistrzostwa Świata w kolarstwie torowym, odbędą się dopiero za 1,5 roku, co także ma duży wpływ na przygotowania olimpijskie.
Panująca obecnie pandemia postawiła cały świat sportu na głowie – mówi Ratajczyk. Znam osobiście czołowych polskich sportowców, którzy planowali po olimpiadzie zakończyć kariery międzynarodowe. Pytanie co teraz? Czy wytrzymają jeszcze ten rok do olimpiady, czy poddadzą się i jeszcze w tym roku powiedzą dosyć i rozstaną się ze sportem. Takich przypadków jest dużo. Z drugiej jednak strony o szczęściu mogą mówić sportowcy, którzy wywalczyli przepustki na olimpiadę lecz teraz odnieśli kontuzje, która eliminowała ich ze startu w Igrzyskach Olimpijskich. Oni mają teraz rok na wyleczenie urazu i przygotowanie dobrej formy.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.