Na targowisku w godzinach 10-12 też mogli przebywać tylko seniorzy. (fot. Sławomir Burzyński)
Wraz z wprowadzeniem kolejnego etapu luzowania ograniczeń epidemiologicznych wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa, przestaną także obowiązywać specjalne godziny tylko dla seniorów.
Rzecznik rządu poinformował, że godziny dla seniorów przestaną obowiązywać w poniedziałek 4 maja, gdy zniesiona zostanie część ograniczeń dotyczących m.in. sklepów. Godziny dla seniorów wprowadzono na początku wybuchu epidemii. Według rozporządzenia codziennie od godz. 10 do 12 zakupy w sklepach mogły robić jedynie osoby powyżej 65 roku życia. Wyjątki dotyczyły m.in. stacji benzynowych oraz klientów aptek, którzy pilnie potrzebowali leku.
20 kwietnia zmieniono zalecenia dotyczące maksymalnej liczby osób, które mogły przebywać w sklepach. Wówczas godziny dla seniorów przestały obowiązywać w weekendy.
Przypomnijmy, że centra handlowe zostaną otwarte po majówce, jednak nie od razu będzie można skorzystać z ich pełnej oferty, bo zamknięte pozostaną restauracje i miejsca rekreacyjne, np. sale zabaw dla dzieci czy kręgielnie. Zaleca się też utrzymanie odległości przynajmniej 2 m pomiędzy klientami, każda osoba będzie musiała zasłaniać nos i usta. Klienci będą ponadto mieli obowiązek noszenia w sklepach rękawiczek jednorazowych lub rękawiczek foliowych, które zapewni nadzór sklepu.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Bardzo dobrze. Senior ma czekac do 10.00, a inny miedzy 10.00 a 12.00 nie kupi .
Co tam sprzedaje straż miejska? Nie pytam o mandaty. Może buraki...
Odpowiadam szanownej zaskoczonej, skoro nie zrozumiała mojego wpisu. Poszłam bezpiecznie zrobić zakupy, tak , jak chodzę do sklepów. Niestety , nie mogę czekać z zakupami , aż skończy się epidemia. Byłam ogromnie zdziwiona brakiem przestrzegania wszelkich procedur. Wyglądało, że przestaliśmy ,jako społeczeństwo , już się obawiać epidemii. Tym razem może ja nie zrozumiałam ? Z Pani pytania wynika, że mogę pójść na rynek po zakończeniu epidemii? Pozdrawiam i nie oczekuję dalszej dyskusji ani odpowiedzi.
Dzisiaj tj .30.04. na targowisku miejskim( byłam koło 7.00 rano ) zostały złamane wszelkie procedury bezpieczeństwa: człowiek na człowieku, żadnego dystansu, który był niemożliwy ze względu na tłumy ( duuuuużo ponad 50 osób) . Nikt tego nie kontrolował. Owszem , stali jacyś dwaj panowie, którzy psikali na ręce i tylko tyle. Nie byli ze straży miejskiej, bo pytałam. Maseczki na brodzie , nawet ci sprzedający i chuchający na towar, albo na ustach z nochalem na wierzchu. Handel poza terenem wydzielonym. No i ,oczywiście, same towary pierwszej potrzeby: majtki, klapki, kwiatki. Super, oby tak dalej, tylko nie słyszałam , aby ogłoszono koniec epidemii.
Niestety ale gdyby Pani żyła jedynie z handlu byłoby ciężko utrzymać rodzinę, zrobić opłaty.. Dla handlujących jest to ciężki okres kiedy nie można sprzedać swojego towaru.. W sklepach nie przeszkadza Pani tłum ludzi??? A na targowisku na swiezym powietrzu już tak?? Ludzie zastanowcie się co czasami piszecie i pomyślcie o tych co żyją jedynie z handlu i jie mają innego dochodu.
To po co tam Pani poszła skoro nie ogloszono końca epidemii?
No wreszcie