Jednogłośni w tej sprawie są radni, wielu startowało z komitetu wyborczego popierającego obecnego wójta. Oni przyjęli w lutym uchwałę o zorganizowaniu referendum.

Tymczasem 28 kwietnia Urząd Gminy w Baranowie poinformował, że referendum dotyczące odwołania wójta odbędzie się 14 czerwca 2020 roku.

Nie pomogła komisja pojednawcza, różnice zdań między radnymi a wójtem są nie do pogodzenia.

Radni już obniżyli wójtowi pensję, nie dostał absolutorium a każda sesja to przepychanki, co jak można przeczytać na forach internetowych zaczyna irytować mieszkańców, którzy skupieni są na planach budowy CPK, a wielu z nich jest przeciwna temu projektowi.

Radni podejmując uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum, zwrócili uwagę między innymi na: nepotyzm i zatrudnienie córki wójta na stanowisku dyrektora urzędu, bezprawne zwalnianie pracowników, zlecanie usług znajomym, nierealizowanie uchwał radnych, w tym dotyczącej transportu, próba skłócenia radnych, zbyt wysokie koszty utrzymania urzędu, nieefektywna obsługa rady.

To tylko niektóre z punktów odczytanych na sesji przez przewodniczącego Romana Bodycha. Radni zwracali uwagę na autorytarne rządy w gminie.

Za wnioskiem opowiedzieli się wszyscy radni Rady Gminy Baranów, teraz czas na mieszkańców, ci zdecydują co dalej.

Aby doszło do odwołania wójta nie wystarczy żeby odpowiedziała się za tym większość głosujących. Powinien zostać spełniony jeszcze jeden warunek: mieszkańcy muszę wziąć udział w głosowaniu w liczbie równej co najmniej 3/5  liczby osób które uczestniczą w wyborze organu. Jeśli będzie ich mniej referendum zostanie uznane za nieważne.