Dyżurny żyrardowskiej Straży Miejskiej odebrał nietypowe zgłoszenie. Para na ławce wyraźnie była pijana, nie to jednak zwróciło uwagę zgłaszającego.
– W dniu 24 lipca dyżurny SM otrzymał zgłoszenie, że przy ul. Tadeusza Kościuszki na jednej z ławek, pewna „para” zachowuje się nieprzyzwoicie. Wysłany na miejsce patrol SM ujawnił kobietę i mężczyznę, którzy w stanie po użyciu alkoholu próbowali dopuścić się czynności seksualnej, w miejscu publicznym – informuje Magdalena Popowczak, naczelnik Wydziału Prewencji Straży Miejskiej w Żyrardowie.
Na widok funkcjonariuszy zaczęli zachowywać się agresywnie, używając słów wulgarnych. Nie mogli powstrzymać emocji.
– Nie reagowali na wezwanie do zachowania zgodnego z prawem, użyto wobec dwojga środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej oraz założenia kajdanek – dodaje Popowczak.
Strażnicy wezwali na miejsce załogę ratowników medycznych, aby wykluczyli przeciwskazania zdrowotne do osadzenia. Z uwagi na brak zagrożenia życia i zdrowia temperamentna „para” trafiła do PDOZ do czasu wytrzeźwienia. Zostali ukarani mandatami.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 31
4Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Tia. A w rękach trzymali po trzy noże. Widziałam to; błysk kogutów trwał około godziny, wrażenie jakby kręcono ujęcie do Miami Vice. Ja mam, retoryczne niestety, pytanie do Miejskiej Straży Prawa i Porzadku w sprawie, która akurat mnie dużo bardziej gorszy, oburza i bulwersuje, tym bardziej, że nierzadko stanowi realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu: dlaczego nigdy w życiu nie widziałam ani jednego Strażnika, kiedy to niedzielni kierowcy "parkują" zmierzając na msze do dwóch kościołów nieopodal ul. Kościuszki ? Czy istnieje jakiś tajemny dekret, jakiś przepis, który daje parafianom aż tak nieograniczoną swobodę w tym zakresie? Nowo wybudowane wysepki, pasy zieleni, powierzchnie wyłączone z ruchu, całe połacie chodnikow to i tak za mało.
Watykańska sekta i jej owce są ponad prawem, ich tylko obejmuje prawo urojonego bozi, czyli w rzeczywistości żadne.
Wystarczy zadzwonić i zgłosić
Być może ta sama para ostatnio próbowała tego samego na przystanku przy 1go mają.