Jak się później okazało, mężczyzna faktycznie złamał bark. (fot. SM w Żyrardowie)
Żyrardowscy strażnicy miejscy interweniowali przy ul. Mostowej z powodu rozniecenia ognia wewnątrz pustostanu. Natomiast kilka dni wcześniej przy ul. Bohaterów Warszawy w Żyrardowie pomogli mężczyźnie, który leżał na ziemi. Jak się później okazało upadł i złamał bark.
Funkcjonariusze SM podczas objazdu (2.01) miasta we wczesnych godzinach rannych zauważyli, że dymi się na poddaszu pustostanu.
– Jak się okazało powodem pojawienia się ognia była osoba bezdomna, która roznieciła ogień, aby się ogrzać. Strażnicy nie tracąc czasu, użyli ręcznej gaśnicy proszkowej, w celu zapobieżenia eskalacji ognia – informuje Magdalena Popowczak ze Straży Miejskiej w Żyrardowie.
Strażnicy opanowali sytuację. Dodają, że kobieta została zdyscyplinowana do właściwego zachowania oraz opuszczenia budynku i rejonu posesji.
Kilka dni wcześniej (22.12.) dyżurny SM otrzymał zgłoszenie, że przy ul. Bohaterów Warszawy w Żyrardowie na ziemi leży mężczyzna. Wysłani na miejsce strażnicy miejscy znaleźli poszkodowanego, który uskarżał się na silny ból barku.
– W ocenie funkcjonariuszy SM, mężczyzna potrzebował natychmiastowej pomocy, ponieważ doznał urazu na skutek upadku. W tym celu wezwano na miejsce załogę ratowników medycznych. Czas na przyjazd karetki pogotowia się wydłużał, w związku z zaistniałą sytuacją funkcjonariusze SM, w oczekiwaniu na pomoc lekarska udzielili poszkodowanemu, pierwszej pomocy przedmedycznej, używając do tego celu, koca termicznego – dodaje Popowczak.
Okryli poszkodowanego, aby zapobiec wyziębienie organizmu. Kiedy pomoc medyczna nadeszła, przewieziono mężczyznę do placówki. Jak się później okazało, faktycznie złamał bark.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 5
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.