(fot. SM w Żyrardowie)
Już od początku sezonu grzewczego strażnicy miejscy w Żyrardowie prowadzą kontrole przy piecach, a wszystko po to, żeby sprawdzić, czym opalamy budynki. To jednak nie rozwiąże problemu smogu. Piece „kopciuchy” powinny być wymienione. Tymczasem Polski Alarm Smogowy w raporcie ostrzega, że jest bardzo źle. Zdecydowanie komentuje: – Kryzys w wymianie węglowych pieców.
Funkcjonariusze SM, prowadzą kontrole nie tylko z inicjatywy własnej, ale również na podstawie zgłoszeń mieszkańców. I tak było (31.12), gdy dyżurny SM otrzymał zgłoszenie, że spaliny wydobywające się z komina budynku przy ul. Pięknej powodują duże zadymienie.
– Wysłani na miejsce strażnicy miejscy przeprowadzili kontrolę przy piecu, aby wykluczyć spalanie odpadów. Kontrola nie wykazała nieprawidłowości, a zadymienie powstało na skutek nieumiejętnego rozpalania w piecu – informuje Magdalena Popowczak z SM w Żyrardowie.
Funkcjonariusze SM przeprowadzili (28.12) kontrolę przy piecu w budynku mieszkalnym przy ul. Mireckiego. Pobrali próbkę z pieca i skontrolowali miejsca, w których przechowywany jest opał. Pojemnik z próbką materiału do analizy został zaplombowany w obecności właściciela nieruchomości.
"Kopciuchy”, czyli pozaklasowe kotły na węgiel i drewno, stanowią główną przyczynę zanieczyszczenia powietrza w Polsce. Pod koniec roku Polski Alarm Smogowy przygotował raport, w którym oprócz kwestii zanieczyszczenia powietrza porusza kwestię wymianę pieców. Okazuje się, że w wielu miejscach w kraju jest bardzo źle.
Z listy najbardziej zanieczyszczonych miast (lista WHO) w wymianie pieców przodują: Kraków (4188), Gliwice z 2090 wymienionych sztuk, Katowice (1213), Dąbrowa Górnicza (824) i Sosnowiec (695). Dół listy to Rawa Mazowiecka (3), Opoczno (2) i Brzeziny (2). Porównanie liczby wymienionych kotłów do całkowitej liczby przeznaczonej do wymiany pokazuje, że takie tempo wymiany doprowadzi do ich całkowitej likwidacji za kilkadziesiąt lat. Na przykład w Radomsku, które szacuje liczbę kotłów na 7500, wymieniono w 2019 roku zaledwie 4 sztuki.
Co ciekawe, jeśli w gminach i miastach wymieniano kotły to korzystano głównie z samorządowych programów dotacyjnych, a nie z rządowego Programu Czyste Powietrze.
A jakim powietrzem dziś oddychamy w Żyrardowie? Najgorzej jest przy ul. Żeromskiego.
fot. screen/airly.org/map/pl
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Najpierw od karania mandatami powinni zacząć ekologów z papierosami w miejscach publicznych w okresie pandemii COVID 19.
Spacery i uprawianie aktywności wokół zalewu w Skierniewicach są nie lada wyzwaniem! Unoszący się w powietrzu smród raczej nie zachęca do aktywności!
Biedny kraj, biedni ludzie a wymagania duże. Bogaci chcą długo żyć.
To dobrze, że nie mam pieca tylko kocioł. Mnie nie będą kontrolować ;-) Warto byłoby się dokształcić przed napisaniem artykułu, nieprawdaż?