– Ten dom jest blisko naszej szkoły, przebywa tam wielu naszych znajomych,  w tym pani profesor Janina Górska, była nauczyciela języka niemieckiego w liceum, bardzo chcieliśmy pomóc – mówi Krystyna Niewczas- Szczepaniak.

– Pomysł zrodził się na lekcjach klas 1a i 1m, mowa była o wolontariacie, zaczęliśmy rozważać wolontariat w praktyce i wszystkim się to bardzo spodobało – dodaje Krystyna Niewczas- Szczepaniak.

Potem pani Krystyna zadzwoniła do ośrodka z pytaniem czego potrzeba. Wspólnie z uczniami utworzyli grupę na Facebooku, zbierali pieniądze na radę rodziców. Udało się zgromadzić 350 złotych.

Później już wybrali się do drogerii, tam kupili to co potrzeba domownikom, czyli szampony, płyny do kąpieli, gąbki, płyny do ciała i inne rzeczy do pielęgnacji.

W poniedziałek 21 grudnia przed świętami cała grupa z nauczycielkami Krystyną Niewczas- Szczepaniak i Beatą Marcinkowską pojechała do Wycześniaka.

Niestety w związku z pandemią nie można było się spotkać osobiście z seniorami, nawet paczki podlegają kwarantannie, ale radość z niesienia pomocy była ogromna.

W tym roku liczy się szczególnie szlachetność i niesienie pomocy, podkreślają jednym głosem uczniowie liceum.

Jak się okazuje zamierzają dalej współpracować z ośrodkiem w Wycześniaku, chcą jeździć do seniorów z przedstawieniami, ale to dopiero po ustaniu pandemii.

Zakład Pielęgnacyjno- Opiekuńczy w Wycześniaku zapewnia swoim podopiecznym kompleksowe świadczenia lecznicze, rehabilitacyjne, pielęgnacyjne i opiekuńcze oraz terapeutyczne, w tym psychologiczno-logopedyczne niezbędne dla podtrzymania bądź poprawienia stanu zdrowia chorego w systemie całodobowym. To miejsce gdzie ważna jest rodzinna atmosfera, wspomaga bliskich podopiecznych domu, w sprawowaniu opieki nad seniorami.

Zakład działa od pół wieku.