(fot. Pixabay)
– Monitoring był stary, wysłużony, liczył już 20 lat i podczas awarii sieci elektrycznej uległ zniszczeniu. Część szkoły została zupełnie go pozbawiona – tłumaczy Dorota Powązka, dyrektor Zespołu Szkół w Mszczonowie.
Dzięki dofinansowaniu rodziców, wymieniono stare kamery, ale też dołożone nowe punkty. Teraz oczy kamer zwrócone są na wszystkie szkolne korytarze, oranżerię, szatnię, a także teren przy szkole. Pomieszczenia klasowe od kamer są wolne.
Na spotkaniu rady rodziców zapytaliśmy o możliwość wsparcia w modernizacji monitoringu. Brakowało sporej kwoty pieniędzy. Na szczęście rodzice bardzo się zaangażowali, dofinansowując inwestycję w kwocie 15 tysięcy złotych – informuje Dorota Powązka, dyrektor szkoły.
Budżet rady rodziców szkoły, do której uczęszcza w tym roku około 350 uczniów, nie jest zbyt wysoki.
Nagrania z kamery pozwalają łatwo udowodnić przewinienie uczniowi. Nawet niedawno mieliśmy incydent z udziałem jednego z uczniów, który palił papierosy na terenie szkoły, do czego nie chciał się przyznać, mimo iż jego negatywne zachowanie zarejestrowały kamery. Inny z uczniów z pięści potraktował szafkę.
Obydwu łatwo udowodniliśmy winę właśnie dzięki monitoringowi – zwraca uwagę dyrektor.
Dodaje, że kiedy uczniowie mają świadomość, że są obserwowani, lepiej się zachowują, są grzeczniejsi.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.