z miasta

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ27 lipca 2023 | 10:59 komentarzy 1
– Było tak, że syrena wyła w kilku miejscach, a straż nie wyjeżdżała do pożaru, nie spełniała swojego zadania i mąż, wielki miłośnik straży powiedział, że tak nie może być – wspomina pani Elżbieta Bogusiewicz. 
Tak, przed ponad 30 laty powstała, jedyna wówczas w Polsce prywatna straż pożarna.

– Było tak, że syrena wyła w kilku miejscach, a straż nie wyjeżdżała do pożaru, nie spełniała swojego zadania i mąż, wielki miłośnik straży powiedział, że tak nie może być – wspomina pani Elżbieta Bogusiewicz. Tak, przed ponad 30 laty powstała, jedyna wówczas w Polsce prywatna straż pożarna. (Fot. Joanna Młynarczyk)

Ochotnicza Straż Pożarna Puszcza Mariańska z siedzibą w Bartnikach świętuje w tym roku 30-lecie istnienia. Jednostkę założyli na własnym podwórku państwo Sylwester i Elżbieta Bogusiewiczowie (na zdj.).

Małżonkowie na własnej posesji przy ul. Miodowej 214 wybudowali strażnicę, za własne oszczędności, kupili samochód i potrzebny sprzęt.

Sylwester Bogusiewicz opowiada: – Samochody - stary zostały kupione z wojska i przerobione na wozy strażackie. – Prowadziłam sklep spożywczo-przemysłowy w Bartnikach i cały czas trwałam przy mężu. Gdy wybuchał pożar, zamykałam sklep i razem jechaliśmy do akcji – przywołuje wspomnienia pani Elżbieta.

Tak małżonkowie, razem z trójką synów, wspólnie prowadzili prywatną jednostkę. Dopiero z czasem zaczęli dołączać do nich ochotnicy – sąsiedzi, znajomi i nieznajomi. W ciągu niedługiego czasu jednostka urosła do 15 osób.

Ponieważ sprzęt zużywał się i potrzeby rosły, małżonkowie postanowili zarejestrować jednostkę. Udało się to w 1996 roku, mimo że powstała ona trzy lata wcześniej.

Obecnie OSP Puszcza Mariańska z siedzibą w Bartnikach liczy 36 strażaków. Na ich czele stoi

Danuta Banaszkiewicz. Jak wspomina, mieszkała naprzeciwko strażnicy, zaprzyjaźniła się z panią Elą i jej mężem, widziała jak strażacy wyjeżdżają do akcji.

– Zaczęłam przychodzić do strażnicy bardzo często, aż wsiąkłam – opowiada. – Pani Ela zakupiła dla mnie mundur, odbyłam szkolenie i jestem – opowiada Danuta Banaszkiewicz.

– Na stanowisku prezesa radzi sobie bardzo dobrze – podkreślają małżonkowie Bogusiewicz. – Danusia jest stanowcza i wymagająca – chwalą panią prezes.

– Już 27 lat jestem związana ze strażą i nie wyobrażam sobie inaczej – przyznaje Danuta Banaszkiewicz. – To cały czas jest praca społeczna.

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 20

  • 17
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 1
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 2
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

1Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~D@niel 1 11 miesięcy temuocena: 100% 

    Super Straż Pożarna OSP Puszcza Mariańska Gratulacje

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Jechał o 65 km/h za szybko, stracił prawo jazdy

Sprawdzili strażackie umiejętności

Mszczonowski duet czwarty w Europie

ŻYJ TEATREM!

„Dobry Start” od 1 lipca można składać...

Skierowania na paczki żywnościowe

Jonizacja – dlaczego jest niezbędna przy...

Umowa przedłużona

Dzień psa w Korabkach