Nasze przedsięwzięcie „Szkoła dostępna dla każdego” jest realizowane w ramach projektu „Dostępna szkoła”. W dwóch podstawówkach testujemy model dostępnej szkoły dla uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi – informuje Ewa Zielińska, dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Mszczonowie, które prowadzi obsługę finansowo-księgową i organizacyjną placówek oświatowych w gminie, w tym nadzór nad realizacją przedsięwzięcia.

Do szkół publicznych w gminie Mszczonów uczęszcza około 70 osób z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego, w tym około 40 uczniów uczy się w Szkole Podstawowej w Mszczonowie i 10 dzieci we Wręczy.

Organizatorzy projektu „Dostępna szkoła” najpierw sprawdzali zakres dostępności obydwu placówek do potrzeb osób z różnym rodzajem dysfunkcji, nie tylko ruchowej, ale też dla osób niedosłyszących, niedowidzących i z niepełnosprawnością intelektualną.

W ramach projektu uzyskaliśmy grant finansowy i w jego ramach dostosowujemy nasze szkoły w obszarze architektonicznym, technicznym, edukacyjno-społecznym i organizacyjnym do potrzeb osób z różnymi potrzebami – tłumaczy Ewa Zielińska.

Dostosowanie to polegało na doposażaniu placówek w pomoce dydaktyczne, meble, ale też przeprowadzeniu remontów polegających na przebudowie wejść do budynków, dobudowaniu odpowiednich podjazdów dla wózków inwalidzkich oraz dostosowaniu łazienek.

W budynku Szkoły Podstawowej w Mszczonowie zakończyły się już wszystkie prace remontowe i dostosowania, bowiem większość zadań realizowana była w ubiegłe wakacje i ferie. W Szkole Podstawowej we Wręczy trwają ostatnie już prace.

Trwa przebudowa klatki schodowej, gdzie musiała zostać zamontowana platforma, umożliwiająca przetransportowanie osoby na wózku inwalidzkim na piętro. Kończone są też prace w sanitariatach na parterze i na piętrze – informuje Ewa Zielińska.

Realizacja projektu możliwa jest do końca września, jednak dyrektor CUW zapewnia, że na 1 września wszystko będzie gotowe. Zwraca też uwagę, że projekt był trudny do realizacji, ale też potrzebny, by osoby, które mają specjalne potrzeby mogły korzystać z edukacji jak najbliżej miejsca swojego zamieszkania i uczyć się w szkole ze swoimi rówieśnikami, kolegami z podwórka i by nie musiały być dowożone do szkoły wyposażonej w podnośnik czy windę, ale znacznie oddalonej od domu.

Naszym założeniem było, by każda szkoła była gotowa przyjąć dziecko z różnymi potrzebami – podkreśla Ewa Zielińska. – Na tym projekcie nie kończymy działań dotyczących dostępności szkół dla dzieci z niepełnosprawnościami, prowadzimy już kolejne, by z podobnych grantów można było skorzystać w najbliższych latach. Potrzeby bowiem są ogromne, a samorządy same nie są w stanie im sprostać – dodaje.