Dzielnice przemysłowe, które mamy na terenie miasta Mszczonowa są już praktycznie zagospodarowane – mówi Józef Kurek, burmistrz Mszczonowa. – Właściciele kupili tereny, niektórzy już realizują inwestycje. Ostatni są w trakcie projektowania lub uzyskiwania pozwoleń na budowę

Samorząd udostępnił więc potencjalnym inwestorom kolejne tereny w Adamowicach, przy węźle drogowym na S8. Do zagospodarowania przygotowano prawie tysiąc hektarów nowej dzielnicy przemysłowej dla różnego rodzaju działalności.

To już nie jest puste pole. Niektóre firmy już tam działają, inne zaczynają budować – mówi burmistrz. – Powoli ten obszar będzie się zabudowywał.

Gmina stawia na różnorodność działalności lokowanych na terenach przemysłowych. Dywersyfikacja firm ma dać stabilność finansom gminy.

Jeśli kiedyś logistyka się załamie, może nie upadnie, bo nie jest w stanie upaść, ale działalność tej branży będzie się kurczyła, to możemy stracić część podatników – zauważa Józef Kurek. – Cały czas szukamy firm produkcyjnych i takich, które tworzą miejsca pracy np. w centrach obliczeniowych, po to by działalność była z różnych gałęzi. Wtedy jest szansa, że budżet gminy będzie stabilny. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, jaką kiedyś przeżył Żyrardów, który miał tylko zakłady lniarskie, a gdy te upadły, na długi czas podupadło też miasto.

W Adamowicach powstanie m.in. fabryka domów, hala logistyczna, prawdopodobnie też duże centrum obliczeniowe.

Zdaniem urzędników kolejne firmy, przyciąga do Mszczonowa nie tylko dogodna lokalizacja, ale też „przyjazna polityka lokowania w granicach gminy inwestycji firm, dla których niezbędne jest posiadanie rozległych, dobrze skomunikowanych gruntów, budynków biurowych, magazynowych i produkcyjnych”.

Przez lata wypracowaliśmy sobie markę, jeśli chodzi o współpracę z inwestorami – przekonuje burmistrz.