(fot. GCI)
Na renowację kolejnych nagrobków na mszczonowskich cmentarzach, 1 listopada udało się zebrać ponad 10 tysięcy złotych. – Dzięki ofiarności mieszkańców w przyszłym roku, oprócz nagrobka Franciszka Lipki, będziemy mogli odrestaurować jeszcze jeden – mówi Piotr Dymecki, wiceprezes Mszczonowskiego Stowarzyszenia Historycznego.
Już od rana w dniu Wszystkich Świętych członkowie Mszczonowskiego Stowarzyszenia Historycznego, rekonstruktorzy z Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Strzelcy” oraz wolontariusze z jednostki strzeleckiej „Strzelcy Rzeczypospolitej” – w sumie piętnaście osób, kwestowali przy mszczonowskich cmentarzach.
Podczas tegorocznej kwesty „Dbajmy o skarby naszych nekropolii”, na dwóch mszczonowskich cmentarzach zebrano aż 10 330,89 zł i 15 eurocentów. Ta kwota jest o ok. 2 tys. złotych wyższa niż zebrana w ubiegłym roku – wylicza Piotr Dymecki.
fot. GCI
Z datków zostanie odnowiony grób Franciszka Lipki, usytuowany w centrum nowego cmentarza. Na tle innych wyróżnia się sporych rozmiarów krzyżem, wykonanym z czerwonego piaskowca. Tablica z epitafium nosi ślady po kuli, która prawdopodobnie trafiła w nią podczas II wojny światowej. Zniszczeniu uległo ogrodzenie grobu, wykonane z bloków z piaskowca. Renowacja nagrobka może kosztować około 4 tys. złotych, zebranych pieniędzy może więc wystarczyć na odnowienie kolejnego.
Na starym cmentarzu do tej pory odrestaurowaliśmy cztery nagrobki, do odnowienia pozostał jeden dość dużych rozmiarów i kaplica cmentarna, której renowacja przekracza jednak znacznie nasze możliwości finansowe – mówi Piotr Dymecki. – Na nowym cmentarzu pozostało jeszcze pięć, może sześć nagrobków.
fot. GCI
Decyzja, który z nich zostanie odnowiony z datków jeszcze nie zapadła.
Przy dziewięciu grobach, które odzyskały swoją świetność dzięki datkom mieszkańców, wspierających kwestę od ponad dziesięciu lat, ustawiono tabliczki. Można przeczytać na nich, kto i z jakich funduszy przeprowadził renowację. Popisano też prośbę, by na odnowionych nagrobkach nie stawiać zniczy, wieńców i innych przedmiotów, bo zbierająca się pod nimi wilgoć może zniszczyć odnowiony kamień.
Jest jeszcze jeden cmentarz ewangelicki kojarzony z gminą Mszczonów, nawet traktowaliśmy go jak „swój”, ale gdy sprawdziliśmy na mapach okazało się, że akurat ten teren należy już do gminy Żabia Wola – mówi wiceprezes Mszczonowskiego Stowarzyszenia Historycznego.
Z datków w ramach zbiórek „Ratujmy skarby mszczonowskiej nekropolii” odrestaurowano już siedem nagrobków: Marianny z Wróblewskich Sarosiek (północno-zachodni rogu nowego cmentarza), burmistrza Franciszka Kumorskiego i jego żony Stefanii Walentyny z Pogorzelskich (nowy cmentarz, tuż przy dzwonnicy), byłego proboszcza parafii pw. Świętego Jana Chrzciciela (budowniczego kościoła) ks. Marcina Polkowskiego (na starym cmentarzu), księdza Józefa Filipowicza (na starym cmentarzu), płytę nagrobną z mogiły Walerii Reuttowiczowej (na starym cmentarzu – przy nagrobku ks. Józefa Filipowicza), Ireńci Pęczkowskiej (w centralnym miejscu nowego cmentarza), Anny Klementyny z Siedlińskich Miniewicz (w centralnym miejscu alei północnej starego cmentarza).
Dodatkowo dzięki pozyskanym funduszom wybudowano od podstaw grób zasłużonych dla lokalnej społeczności dziedziców majątku Gnojna – Eugenii i Henryka Bieleckich (nowy cmentarz przy murze zachodnim), a także odnowiono leśną mogiłę nieznanego żołnierza poległego w 1939 roku w Gnojnie i uporządkowano lapidarium przy mogiłach kapłanów na starym cmentarzu.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.