(fot. OSP Mszczonów)
Strażacy ochotnicy z Mszczonowa w ubiegłym roku wyjechali do ponad 150 akcji. Choć tych było mniej niż rok wcześniej i tak to właśnie oni interweniowali najczęściej spośród 26 jednostek OSP w powiecie żyrardowskim.
Prawie tysiąc razy w ubiegłym roku do gaszenia pożarów, usuwania skutków wichur, kolizji i wypadków byli wzywani strażacy ochotnicy z powiatu żyrardowskiego. To o ponad 400 wyjazdów mniej niż w 2022 roku. Jednostki OSP wpisane do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego mają na koncie łącznie prawie 800 interwencji, pozostałe – ponad 160. W statystykach wyjazdów OSP opracowanych przez komendę powiatową PSP w Żyrardowie na pierwszym miejscu znalazła się jednostka z Mszczonowa, której strażacy wzięli udział w 154 akcjach. Na drugim miejscu jest OSP Wiskitki z 86 wyjazdami, a na trzecim OSP – OSP Radziejowice (81 wyjazdów).
Strażacy ochotnicy z siedmiu jednostek w gminie Mszczonów w 2023 roku zostali zadysponowani łącznie do 344 zdarzeń. To o prawie 80 wyjazdów mniej niż w 2022 roku.
– W pierwszym kwartale 2022 roku przeszły nawałnice, byliśmy dużo częściej wzywani wtedy do usuwaniu jej skutków, to podniosło statystyki w całym kraju, nie tylko u nas – mówi Tomasz Nowakowski, zastępca naczelnika OSP Mszczonów. – W ubiegłym roku tego typu interwencji było już mniej. Roczna średnia wyjazdów dla naszej jednostki, biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat to 140-180 wyjazdów.
Na siedem jednostek OSP w gminie Mszczonów, cztery należą do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego – Mszczonów, Osuchów, Wręcza i Zbiroża. Pierwsza do KSRG została włączona jednostka z Mszczonowa, już w 1995 roku, gdy system dopiero tworzono.
Na przestrzeni lat zmienił się rodzaj strażackich interwencji. Obecnie wyjazdy do pożarów do 25-30 procent wszystkich zdarzeń.
Większość strażackich interwencji w statystykach kwalifikuje się jako tzw. miejscowe zagrożenia. To praktycznie wszystkie inne wyjazdy, które nie dotyczą gaszenia pożarów. Ochotnicy pomagają poszkodowanym w wypadkach, usuwają skutki wichur, zastępują pogotowie do czasu przyjazdu ratowników medycznych, likwidują gniazda os i szerszeni. Tych ostatnich jest jednak coraz mniej.
Jednostki OSP z roku na rok mają coraz lepszy sprzęt gaśniczy i ratowniczy. Ten wciąż musi być jednak uzupełniany. Najczęściej podczas działań okazuje się, że przydałoby się konkretne urządzenie. Przykładu nie trzeba daleko szukać. W ubiegłym roku strażacy z Mszczonowa składali wniosek o dofinansowanie zakupu wtyczki do samochodów elektrycznych, która rozłącza instalację w aucie. Dotacji nie udało się jednak pozyskać, zakup trzeba było odłożyć.
– No i 1 stycznia mieliśmy na S8 wypadek z udziałem właśnie samochodu elektrycznego, pierwsze takie zdarzenie w powiecie żyrardowskim – mówi zastępca naczelnika OSP Mszczonów. – Dostaliśmy później wiele pytań od innych jednostek o to, jak przebiegały nasze działania.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.