Mszczonowska rakieta leci dalej

(fot. KS MSZCZONOWIANKA)

We wtorek, 1 października, piłkarze Mszczonowianki odnieśli kolejne zwycięstwo w rozgrywkach o Puchar Polski okręgu warszawskiego. W 1/8 finału podopieczni Piotra Kocęby pokonali na wyjeździe PRO Warszawę 2:1.

Spotkanie od początku było pod kontrolą gości ze Mszczonowa. Już w pierwszej połowie Patryk Kroc dwukrotnie pokonał bramkarza gospodarzy, ustalając wynik na 2:0. W drugiej części meczu Mszczonowianka kontrolowała przebieg gry, jednak w samej końcówce PRO Warszawa zdobyła honorową bramkę. Ostatecznie to jednak piłkarze z Mszczonowa cieszyli się z awansu do kolejnego etapu rozgrywek.

Zwycięstwo Mszczonowianki to efekt konsekwentnej pracy sztabu szkoleniowego i całej drużyny. W najbliższej przyszłości piłkarze z Mszczonowa będą koncentrować się na rozgrywkach ligowych.


Skład PRO: Jakub Żołędowski, Błażej Romaniuk(70'Konrad Bieniek), Krzysztof Wingralek, Szymon Michoński(70'Piotr Jamroż), Patryk Kultys, Dawid Pałys-Rydzik(75'Paweł Basiuk), Adrian Gapczyński(46'Marcel Stec), Kamil Marczak(55'Piotr Milewski), Kacper Cetlin, Igor Ruciński(55'Miłosz Watkowski), Bartosz Rudnik(75' Maciej Stachurski)

Skład Mszczonowianki: Szymon Romański, Kacper Nowak (58'Adam Stankiewicz), Piotr Petasz, Adam Dudziński, Patryk Kroc(75'Krystian Białas), Władysław Tsurkan(58'Władysław Bobrow), Piotr Wójcik(75'Kamil Łojszczyk), Leon Falecki (46'Łukasz Racis), Jakub Przybył(46'Paweł Gierach), Damian Pociech(46'Dawid Jarczak), Stanisław Kania 

PRO Warszawa - Mszczonowianka 1:2(0:2)

Bramki: Paweł Basiuk - PRO; Patryk Kroc - 2 - Mszczonowianka

Żółte kartki: Dawid Pałys-Rydzik, Miłosz Watkowski, Maciej Stachurski - PRO

Po spotkaniu pucharowym w Warszawie z PRO Warszawa swoją opinią podzielił się z nami trener K.S Mszczonowianka Piotr Kocęba

Piotr Kocęba – trener Mszczonowianki: Zagraliśmy słaby mecz. Pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando, zdobyliśmy dwie bramki i długimi fragmentami kontrolowaliśmy mecz. Natomiast w drugiej części tą kontrolę straciliśmy zupełnie. Notowaliśmy mnóstwo strat, popełnialiśmy niewymuszone błędy, a każde takie zagranie sprawiało, że rywal się napędzał.

W końcówce stworzył sobie kilka bardzo dobrych okazji do zdobycia gola. Na nasze szczęście zdołał zdobyć tylko jedną bramkę i ostatecznie to my awansujemy dalej. Cel zrealizowaliśmy, natomiast styl był daleki o ideału. Mam nadzieję, że to był tylko chhwilowy kryzys i już za chwilę wrócimy na właściwe tory, bo poprzeczka z pewnością rośnie.

źródło: KS MSZCZONOWIANKA


Jak oceniasz ten artykuł?

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS