(fot.arch.red.)
Uchwała dotycząca zmiany stawek, która zacznie obowiązywać od nowego roku, przeszła zaledwie jednym głosem. Według wyliczeń skarbnik zwiększy to przyszłoroczne dochody gminy o 55 tys. złotych.
O 4,5 proc., w porównaniu do obecnie obowiązujących, od 1 stycznia wzrosną stawki podatku od nieruchomości w gminie Maków. Wprowadzenie podwyżki urzędnicy argumentują m.in.
„(…) rosnącymi wydatkami bieżącymi gminy, zwłaszcza w obszarach takich jak: oświata i wychowanie, pomoc społeczna, utrzymanie infrastruktury drogowej, wzrost cen energii i usług. Podniesienie podatku o podany przez GUS wskaźnik inflacji pozwoli na częściowe zrekompensowanie rosnących kosztów i zapewnienie niezbędnych środków na realizację niezbędnych zadań i inwestycji”.
Zanim doszło do głosowania, nie obyło się bez dyskusji, którą zainicjował Piotr Idrian. Radny chciał, by rozwinąć tezę wskazaną w uzasadnieniu: „Należy również pamiętać, że zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, wysokość stawek podatkowych ma wpływ na wysokość potrzeb wyrównawczych, które są jednym z elementów, na podstawie których obliczana jest dla gminy subwencja ogólna.”.
– Z informacji, jakie udało mi się wyszukać, nie do końca znalazłem potwierdzenie tej narracji, że jeśli podatków nie podwyższymy, to mamy mniejsze szanse, by dostać tę subwencję – przekonywał podczas sesji Piotr Idrian.
Wątpliwości radnego próbowała rozwiać skarbnik gminy.
– Na podstawowe dochody podatkowe gminy mają też wpływ skutki finansowe obniżenia górnych stawek podatkowych i skutki finansowe udzielonych ulg i zwolnień – przypomniała Justyna Winciorek. – Wzór na wyliczenie potrzeb wyrównawczych jest obszerny i nie chciałabym tego na sesji tłumaczyć. Ministerstwo do wyliczenia bazowego wskaźnika bierze maksymalne stawki, a my maksymalnych nie mamy. Więc i tak jesteśmy na tym, można powiedzieć, stratni.
Do dyskusji dołączył wójt Makowa, który stwierdził: Ale my w tej chwili nie podnosimy podatków, my je o 8 proc. obniżamy. Obniżamy je od górnych o 8 proc., taka jest prawda – oznajmił Jerzy Stankiewicz.
Na ripostę nie trzeba było długo czekać.
– To nie jest tak, że my obniżamy (podatki – przyp. red.) Realnie dla mieszkańca jest tak, że podnosimy – mówiła radna Joanna Filipek. – I tak jesteśmy dość drogą gminą, jeśli chodzi o podatki i to podniesienie teraz o 4,5 proc. powoduje, że będziemy nie wiem czy nie najdroższą, ewentualnie drugą w powiecie. Gminy w naszym powiecie mają generalnie wszystkie niższe stawki. Najbardziej się chyba skupiłam na podatku od budynków mieszkalnych, ponieważ to płacimy wszyscy. Więcej od nas to ma chyba tylko Nowy Kawęczyn, a tak to są nawet gminy takie, które nie przekraczają złotówki z metra, a gmina Głuchów ma jedynie 50 groszy. My mamy 1,09 zł, a podniesiemy na 1,14 zł.
Według wyliczeń skarbnik gminy, podwyżka podatku od nieruchomości zwiększy przyszłoroczne dochody gminy o 55 tys. złotych.
– Musimy z czegoś mieć dochody bieżące. Z podatku rolnego będziemy mieć mniej dochodów o 122 tys. złotych, bo cena żyta spadła do 66 zł. Musimy czymś zrekompensować te dochody bieżące – przekonywała Justyna Winciorek. – Drodzy państwo, wnioskowaliście o fundusz sołecki, został uchwalony. Na 2026 rok potrzebujemy na fundusz sołecki 500 tys. złotych. Oświata planuje wydatki na poziomie 21 milionów. To nie są małe pieniądze. Nawet to podniesienie o 4,5 proc. to jest raptem 55 tys. zł i mnie to nawet nie ratuje. Ale musimy coś robić, żeby te dochody bieżące skądś wziąć. Jeśli nie będziemy mieli dochodów bieżących, to niestety zadania własne ciężko będzie zrealizować.
Makowscy radni w głosowaniu (29.10) nad podwyżką byli mocno podzieleni. Uchwała przeszła ośmioma głosami. Pozostałych siedmioro członków rady było przeciw zaproponowanym przez urzędników stawkom.
PODATKI OD NIERUCHOMOŚCI W 2026
OD GRUNTÓW:
– 1,34 zł/m kw. (było – 1,28 zł)– grunty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków)
– 6,77 zł/ha (było 6,47 zł)– grunty pod wodami powierzchniowymi stojącymi lub płynącymi jezior i zbiorników sztucznych.
– 0,70 zł/m kw. (było 0,67 zł) – pozostałe grunty, w tym zajęte na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego
– 4,45 zł/m kw. (było 4,25 zł) – grunty niezabudowane, objęte obszarem rewitalizacji i położonych na terenach, dla których miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje przeznaczenie pod zabudowę mieszkaniową, usługową albo zabudowę o przeznaczeniu mieszanym, obejmującym wyłącznie te rodzaje zabudowy, jeżeli od dnia wejścia w życie tego planu, w odniesieniu do tych gruntów upłynął okres 4 lat, a w tym czasie nie zakończono budowy zgodnie z przepisami prawa budowlanego
OD BUDYNKÓW:
– 1,14 zł/m kw. (było 1,09 zł) – budynki mieszkalne
– 33,74 zł/ m kw. (było 32,28 zł) – związane z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz budynki mieszkalne lub ich części zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej
– 15,78 zł/ m kw. (było 15,10 zł) – budynki zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym
– 6,87 zł/m kw. (było 6,57 zł) – budynki związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmioty udzielające tych świadczeń
– 11,36 zł/m (było 10,87 zł) – pozostałe budynki, w tym zajęte na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez NGO organizacje pożytku publicznego
OD BUDOWLI:
– 2% ich wartości określonej na podstawie art. 4 ust. 1 pkt 3 i ust. 3-7 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7





0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
On tak jak Tusk zwykle kłamie.
Do końca kadencji cztery lata to jeszcze nie raz Stankiewicz nas uszuka. W końcu to jego natura. Ten facet robił wszystko i obiecywał wszystko, aby być przy władzy. Zawsze potrafił omotać aby zbudować swoją pozycję a jak ktoś go krytykuje to "dziad i szumowina". To jego ostatnia kadencja więc na nikim i na niczym już mu nie zależy. Jest tylko jeden kłopot - władza przemija, wójtem się bywa, nawet nieudanym. Potem trzeba spojrzeć sąsiadom w oczy i żyć z nimi w jednej miejscowości. No chyba, że zamiaruje nie wychodzić z domu!
Oczywiście, że zawsze ustawy przejdą jednym głosem, ponieważ Wójt Gminy Maków ma większość Radnych za sobą, aż dziwne, gdyż jeden Radny powinien być niezależny (a jak wiemy tak nie jest). Teraz pytanie dlaczego tak się dzieje? Kto na tym korzysta ? Mieszkańcy Krężc ? Raczej nie, przecież nie ma dużych inwestycji w tej miejscowości....., a może względy prywatne i własny zarobek Przewodniczącego Rady? jak wiemy ma swoją działalność usługową.
Można było się spodziewać. A co komu teraz zależy.